Sport

Wynik gorszy niż gra

Dwie proste straty przed własnym polem karnym zadecydowały o porażce Rekordu w Chojnicach. Beniaminek kończył w osłabieniu.

Valerijs Szabala dwukrotnie pokarał bielszczan. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

Bez kompleksów do starcia z czołowym zespołem poprzedniego sezonu przystąpiła ekipa z Bielska-Białej. W pierwszych minutach nieznaczną inicjatywę mieli gospodarze, ale potem więcej sytuacji z gry potrafiła stworzyć drużyna Dariusza Klaczy. Po jednej z akcji w 22 minucie i faulu zawodnika Chojniczanki do piłki ustawionej na około 25 metrze od bramki gospodarzy podszedł Tomasz Nowak, lecz uderzył nieznacznie obok słupka. Końcówka pierwszej części gry okazała się kluczowa. Po stracie i faulu przed własnym polu karnym piłkę do bramki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego skierował Valerijs Szabala. Kilka minut później łotewski zawodnik, a jedocześnie kapitan miejscowego zespołu trafił po raz drugi i znów nie popisała się defensywa Rekordu.


Dziesięć minut po wznowieniu gry dobrą okazję po rzucie rożnym zmarnował Jan Ciućka, uderzając z woleja nad bramką. Gospodarze bliscy trzeciego gola byli w 66 minucie, gdy schodzący do środka Bartosz Pikul uderzył po dalszym słupku, a piłkę na rzut rożny z dużym trudem sparował Krzysztof Żerdka. Rekord najlepszą okazję zmarnował kwadrans przed końcem. Po dośrodkowaniu z lewej strony z 5 metrów obok bramki główkował Daniel Świderski.

(gru)