Wymęczony prezent
Cudowny strzał Damiana Kądziora dał Piastowi cenne trzy punkty, choć urodzinowa laurka dla trenera Vukovicia rodziła się w bólach.
Limit wykorzystany
Praktycznie na chwilę przed meczem stracił Ariela Mosóra. Saga transferowa z przenosinami defensora do Rakowa Częstochowa w końcu się dokonała. W jedenastce meczowej gliwiczan znaleźli się za to zawodnicy, którzy nie byli do końca zdrowi, co też było widać na boisku. – Igor Drapiński zszedł z powodu problemów żołądkowych. Po kilku intensywnych zagraniach nie mógł już kontynuować walki. Zmiana Macieja Rosołka też była wymuszona, a Jakub Czerwiński dwa tygodnie temu nie pracował z powodu urazu pleców i to się teraz odezwało. Niestety w ten sposób wykorzystaliśmy limit zmian, bo potrzebne były trzy przerwy – wyjaśnił Aleksandar Vuković.
Trochę się naczekał
Piast wygrał, bo o swoich ponadprzeciętnych umiejętnościach przypomniał kibicom Damian Kądzior. Skrzydłowy, który w poprzednim sezonie borykał się z kontuzjami, w tym wygląda z meczu na mecz coraz lepiej. A w sobotę popisał się genialnym golem, pakując piłkę w
Punktów nie przybywa
Zespół trenera Waldemara Fornalika częściej atakował, oddał więcej strzałów, ale nie potrafił znaleźć sposobu na Frantiszka Placha. - Boli nas porażka, bo zespół zaprezentował się nieźle i mieliśmy okazje do zdobycia gola. Niestety, fantastyczna bramka Damiana Kądziora zadecydowała o wyniku. Gramy dobrze, ale nie przybywa nam punktów. Widać było w drużynie złość, kiedy zeszła do szatni i to też jest budujące. Nie pozostaje nam nic innego niż robić swoje i pracować – podsumował mecz trener Fornalik.
(KRIS)
MÓWIĄ LICZBY | ||
PIAST | ZAGŁĘBIE | |
45 | posiadanie piłki | 55 |
3 | strzały celne | 5 |
4 | strzały niecelne | 4 |
3 | rzuty rożne | 6 |
1 | spalone | 1 |
14 | faule | 16 |
3 | żółte kartki | 2 |