Wykorzystać miłość

RUCH CHORZÓW

Górnośląski spadkowicz przygotowuje się do startu I ligi w Busku-Zdroju. Z zespołem nie trenował ostatnio z powodu choroby Miłosz Kozak, ale za to poznawać filozofię trenera Janusza Niedźwiedzia zaczęli wszyscy nowi piłkarze. Z drużyną ćwiczy rzecz jasna Soma Novothny, którego przedłużenie kontraktu było jedną z najważniejszych informacji transferowych w Chorzowie tego lata. Węgier wybrał Ruch nawet ponad lepsze finansowo oferty z ekstraklasy. Zainteresowani jego usługami byli sąsiedzi – Piast Gliwice i GKS Katowice. – To nie była łatwa decyzja. Miałem oferty z ekstraklasy czy z pierwszej ligi węgierskiej, ale pierwszy raz w moim życiu i karierze powiedziałem sobie: posłuchaj serca, a nie zawsze słuchaj rozumu. Czuję tu dużo miłości od klubu, kibiców, sztabu. Dlatego powiedziałem sobie, że może lepiej będzie tu zostać i wykorzystać tę miłość, by grać dobrze i wrócić do ekstraklasy – powiedział po dotarciu do Buska-Zdroju Novothny.

„Niebiescy” powitali też swój najnowszy nabytek, czyli Słowaka Denisa Venturę. Choć pierwszego wywiadu w klubowych mediach udzielił po angielsku, z zespołem przywitał się w języku słowackim, z którego większość dało się zrozumieć. Komunikacja nie powinna być więc problemem. Na dniach Ruch ma ogłosić zakontraktowanie kolejnych piłkarzy, bo cały czas jego kadra wymaga wzmocnień. – Pierwszy trening w nowym zespole był dobry. Zaczęliśmy powoli, przygotowaliśmy nasze organizmy po podróży. Ćwiczyliśmy technikę podań, strzały, przywitałem się z drużyną – przyznał Ventura. Ruch szykuje się powoli do drugiego letniego sparingu. W sobotę „Niebiescy” zmierzą się z Koroną Kielce, a klub przeprowadzi transmisję w swoich mediach. Nowych pracodawców szukają natomiast także ci, którzy się z Chorzowem pożegnali. Z tego powodu niewykluczone, że do Śląska Wrocław trafi Mateusz Bartolewski, z którego przy Cichej zrezygnowano.

Istotna zmiana nastąpiła także w akademii Ruchu, bo jej dyrektorem został Wojciech Grzyb. Dotychczasowy członek sztabu szkoleniowego, odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne i... tłumaczenie z polskiego na hiszpański Josemie (który trafił do Zabrza) będzie również trenerem rezerw „Niebieskich” w nowo utworzonej V lidze razem z Ireneuszem Psykałą. – Cieszę się, że w dalszym ciągu będę pracował w klubie, który jest dla mnie jak dom. Nawet ostatni mecz kontrolny z Puszczą Niepołomice pokazał, że młodzież w Chorzowie ma ogromny potencjał, a szkolenie idzie w dobrym kierunku. Nie może być nic lepszego niż stawianie na własnych chłopaków – powiedział Grzyb.

(PTub)