Wygrani i przegrani
WYGRANI…
1. Kapitan nie zawiódł
Arkadiusz Jędrych był tym, który poprowadził GKS Katowice do pierwszego zwycięstwa w ekstraklasie po 19 latach. Jak na kapitana przystało, wziął odpowiedzialność na swoje barki, gdy sędzia w pierwszej połowie podyktował rzut karny. Defensor pewnym strzałem pokonał Mateusza Kochalskiego i utwierdził trenera Rafała Góraka w tym, że nie musi poszukiwać nowego wykonawcy „jedenastek”. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Jędrych 5-krotnie zdobywał gole z „wapna”.2. Premierowy gol
Po dwa gole zdobyli w meczu Radomiak – Jagiellonia Leonardo Rocha oraz Jarosław Kubicki. To jednak żaden z nich nie był bohaterem starcia. O pozytywnym rozstrzygnięciu spotkania dla Jagiellonii przesądziła bramka Mikiego Villara w 88 minucie. Dla Hiszpana gol był wyjątkowy nie tylko z powodu zwycięstwa, ale także dlatego, że było to jego pierwsze trafienie dla Jagiellonii. 27-latek na początku lipca przeniósł się na Podlasie z Wisły Kraków.3. Dublet asyst
Piłkarze Pogoni Szczecin nie mogą być w pełni zadowoleni po meczu z Zagłębiem. W końcu stracili punkty. Jednak okoliczności remisu sprawiły, że punkt stanowi delikatne pocieszenie. Nie udałoby się go zdobyć, gdyby nie niezawodny Kamil Grosicki. Skrzydłowy najpierw asystował przy pierwszym trafieniu Efthymiosa Koulourisa. Później popisał się najważniejszym podaniem w spotkaniu. W 83 minucie dośrodkował do Patryka Paryzka, który wyrównał.PRZEGRANI…
1. Irytacja
Po meczu Widzewa z Lechem sporo mówiło się na temat pracy sędziów, którzy najprawdopodobniej niesłusznie nie uznali w 79 minucie gola dla ekipy Nielsa Frederiksena. Poznaniacy nie mogą jednak całą winą za stratę punktów obarczyć arbitrów. Lech zagrał słabe spotkanie, a przede wszystkim fatalnie rozpoczął rywalizację. Już w 10 minucie przegrywał 2:0. Później był szalenie nieskuteczny, a swoją nieefektywną grą irytował kibiców przede wszystkim Adriel Ba Loua.2. Sprowadzeni na ziemię
Całkiem nieźle rozpoczęła sezon Lechia, wygrywając tydzień temu z wicemistrzem z Wrocławia. Wynik ten rozbudził nadzieje gdańszczan na udany sezon. Zostali jednak szybko sprowadzeni na ziemię przez Motor. Beniaminek z Pomorza zagrał słabo z ekipą z Lubelszczyzny. Mecz nie porywał, co chyba uśpiło Lechię, która nie wykazała się wystarczającą koncentracją. W ciągu 3 minut w drugiej połowie straciła dwie bramki i ostatecznie poniosła porażkę.3. Srebro szkodzi
Po zdobyciu wicemistrzostwa Śląsk Wrocław zdecydowanie obniżył loty. Piłkarze Jacka Magiery stracili punkty z beniaminkiem, później przegrali pierwszy mecz w Lidze Konferencji, a w niedzielę zaliczyli porażkęz Piastem Gliwice. Już w pierwszej połowie stracili dwie bramki, a defensywa z Dolnego Śląska popełniała banalne błędy. Przede wszystkim szokujący był gol Michaela Ameyawa – Piast jednym podaniem zmylił wrocławską obronę.KJ