Sport

Wygrani i przegrani

WYGRANI…

1. To się nazywa Barbórka!

Górnik Zabrze może żałować, że w tym roku nie będzie już więcej meczów. Jego piłkarze złapali formę, z okazji Barbórki zrobili swoim kibicom najlepszy możliwy prezent, czyli zwycięstwo z liderem. Przy okazji przerwali niechlubną passę spotkań z Lechem Poznań na własnym stadionie. Na domowe zwycięstwo nad „Kolejorzem” zabrzańska publiczność czekała od ponad siedmiu lat. Warto zauważyć, że Górnik sięgnął po czwarty komplet punktów z rzędu!

2. Przełamanie

Sztuką jest wygrywać, kiedy nie idzie. Udowodnił to Widzew, który nie dość, że zwycięstwo ze Stalą Mielec zapewnił sobie w samej końcówce to jednocześnie pokazał, że kryzys, którzy niektórzy już wieszczyli po ostatniej słabszej passie (pięć porażek w sześciu ostatnich spotkaniach), niekoniecznie musi mieć miejsce. Symbolem nowych, lepszych czasów może być Kamil Cybulski: młodzieżowiec łódzkiej drużyny przegonił trzech obrońców i strzałem od poprzeczki zdobył efektownego gola.

3. Trzeba uciekać…

… ze strefy spadkowej, jeśli chce się utrzymać, to oczywiste! Lechia Gdańsk zaczęła wreszcie wcielać tę maksymę w czyn, wygrywając superważne spotkanie dwóch ślimaków, czyli drużyny w tabeli przedostatniej z ostatnią. W tej chwili Gdańsk jest jednak jak czynny wulkan: wściekli fani Lechii są przeciw obecnemu właścicielowi klubu, Paolo Urferowi i sposobowi, w jaki zarządza Lechią. Podczas meczu ze Śląskiem nie obyło się bez grubych słów. Prawdziwym zwycięstwem będzie przejście suchą stopą przez ten kryzys.

PRZEGRANI…

1. Niegościnny Śląsk

Nie tak wyobrażał sobie ligową końcówkę roku Lech Poznań. Dwa ostatnie mecze ligowe przyszło mu grać na Górnym Śląsku, skąd wywiózł ledwie punkt. Po remisie w Gliwicach przyszła zasłużona porażka w Zabrzu. Gdyby te dwa spotkania lechici wygrali, ich sytuacja w tabeli przypominały przejażdżkę kabrioletem z piękną dziewczyną u boku w stronę zachodzącego słońca. Nie ma jednak tak dobrze. O ewentualne mistrzostwo trzeba będzie walczyć do utraty tchu!

2. Załamany Śląsk

To nie będą spokojne święta, ani wystrzałowy sylwester dla społeczności związanej ze Śląskiem Wrocław. Duet trenerski Michał Hetel i Marcin Dymkowski będzie miał cholernie trudne zadanie. Śląsk przezimuje ze stratą 7 punktów do strefy gwarantującej utrzymanie. Jest to do odrobienia, ale będzie kosztowało mnóstwo wysiłku, w dodatku bez pewności, że się uda. Ale walczyć trzeba: trudno wyobrazić sobie takie miasto jak Wrocław bez ekstraklasy, choć przecież już tak się zdarzało i świat się nie zawalił…

3. Rozbite Zagłębie

Każda z drużyn ma rywala, z którym nie lubi i nie potrafi grać (jedno zazwyczaj wynika z drugiego). Dla ekipy z Lubina takim zespołem jest Legia. Gospodarze próbowali się stołecznej drużynie stawiać, rzeczywiście się starali, ale tym razem nie mieli pomysłu na legijny huragan. Huragan, nie jest sformułowaniem przesadzonym, bo goście zdobyli w ciągu ledwie14 minut trzy gole. Mecz mógł się skończyć, nic się nie zmieniło.

Paweł Czado