Sport

WYGRANI…

WYGRANI…


1. Premierowy gol

Po zeszłotygodniowym zwycięstwie w derbach Łodzi Widzew ruszył za ciosem. Dwa gole w pierwszej połowie zmusiły Górnika do odrabiania strat po zmianie stron. Choć zabrzanie strzelili gola kontaktowego, to na więcej Rafał Gikiewicz przeciwnikom nie pozwolił. Ostatnie słowo w spotkaniu należało do gospodarzy, a konkretnie do Noaha Diliberto. Francuz pojawił się na murawie w końcówce meczu i zdobył swoją pierwszą bramkę na polskich boiskach. Dodajmy, że przedniej marki!


2. Dżoker „portowców”

Gdy Alexander Gorgon pojawił się na boisku w pojedynku przeciwko ŁKS-owi, tablica wyników wskazywała remis 1:1. Pojawienie się doświadczonego zawodnika zmieniło jednak wszystko. Już po kilku minutach wpisał się na listę strzelców, a w 70 minucie pozwolił swojej drużynie na chwilę oddechu, gdy pokonał Aleksandra Bobka po raz drugi. W tym sezonie zdobył już 7 bramek.


3. Zatrzymał mistrza

Mistrz Polski dalej nie przełamał złej passy w meczach wyjazdowych. Tym razem został powstrzymany przez bramkarza Stali Mateusza Kochalskiego. Golkiper był bezbłędny. Każda jego interwencja była niezwykle pewna. Swoimi paradami zatrzymywał Bartosza Nowaka, Łukasza Zwolińskiego, Władysława Koczerhina, Dawida Drachala czy Jeana Carlosa. 23-latek potwierdził, że jego ostatni świetny występ przeciwko Śląskowi nie był wyjątkiem.