Sport

Wygrana w... proteście

Miejscowi zawodnicy opóźnili swoje wyjście na taflę o 5 minut i nie trudno się domyślić, iż był to sygnał, że coś ich męczy.

Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

Miejscowi zawodnicy opóźnili swoje wyjście na taflę o 5 minut i nie trudno się domyślić, iż był to sygnał, że coś ich męczy. Żeby udowodnić, iż zasłużyli na to, o co się ubiegają, wygrali z Zagłębiem. Czy klub/miasto/sponsor pomoże?

Texom STS Sanok - EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 2:1 (0:0, 1:0, 1:1)
1:0 - Karlsson - Filipek - Tamminen (22:12), 2:0 – Huhdanpaa - K. Bukowski (52:47, w przewadze), 2:1 - Krężołek - Tyczyński - Charvat (53:17, w przewadze).
Sędziowali: Andrzej Nenko i Rafał Noworyta - Zachariasz Kadela i Artur Hyliński. Widzów 1100.

STS: Salama; Florczak (2) - Biłas, Tamminen (2) - Karlsson, D. Musioł – Rocki, Koczera – Niemczyk; K. Bukowski - Huhdanpaa - Strzyżowski, J. Musioł (2) – Sienkiewicz (4) - Dobosz, Filipek - Bryzgałow (2) - Dulęba, Fus – Czopor - Ginda. Trener Elmo AITTOLA.

ZAGŁĘBIE: Speszny (2); Kotlorz (4) - Charvat, Sozanski (2) - Szaur, Andrejkiw – Krawczyk, Włodara; Krężołek (2) - Bucenko – Nahunko, Djumić (2) - Viikila - Korenczuk, Karasiński - Tyczyński - Bernacki, Ciepielewski – Menc - Kaczyński. Trener Piotr SARNIK.

Kary: STS - 12 min, Zagłębie - 12 min.