Wygrana potrzebna jak tlen
Bez bramki z gry w tym sezonie oraz bez zwycięstwa od 30 marca przystąpi dziś do pucharowego starcia z trzecioligowym Stomilem Olsztyn Podbeskidzie Bielsko-Biała.
- To było widowisko godne takich zespołów jak Podbeskidzie i Polonia. Problem w tym, że to nasi przeciwnicy mogą się cieszyć z kompletu punktów, a my jesteśmy wściekli, że długo, bo całą drugą połowę przyszło nam grać w liczebnym osłabieniu, a gola straciliśmy z rzutu karnego - to już słowa [Krzysztofa Bredego], trenera bielszczan.
Wymienił pół składu
- Byłem bardzo zadowolony z tego jak zespół funkcjonował w pierwszej połowie. Graliśmy w szybkim tempie i przy kilku naprawdę dobrze skonstruowanych akcjach zabrakło nam tylko skuteczności. Grając w osłabieniu mieliśmy plan, by czekać na tę jedną sytuację i ją wykorzystać. Jestem przekonany, że grając 11 na 11 wynik były inny. Nie mówię, czy na korzyść naszą, czy Polonii, ale po prostu inny - mówił tajemniczo szkoleniowiec Podbeskidzia. Brede po wstydliwej porażce (1:3) z beniaminkiem z Grodziska Mazowieckiego w sobotnim meczu wymienił praktycznie całą linię pomocy, a z konieczności także napastnika. Jedynym piłkarzem tej formacji, który wybiegł w wyjściowym składzie w meczu z Pogonią i Polonią, był Bartosz Florek. Brede wyjaśniał, że to młodzieżowiec, którego należy „zbudować” i jeden słabszy występ nie może oznaczać posadzenia go na ławce. Były piłkarz Stomilu Olsztyn w sobotę na pewno zagrał lepiej niż z Pogonią, ale nie zachwycił.
Wyślą fakturę?
Kilkanaście minut po ostatnim gwizdku na murawie doszło do małego zamieszania. Bytomianie chcieli przeprowadzić trening wyrównawczy dla zawodników, którzy mecz oglądali z ławki rezerwowych oraz tych, którzy zagrali w mniejszym wymiarze czasowym. Kierownik obiektu miał się na to zgodzić, ale tylko po warunkiem, że zajęcia prowadzone zostaną w strefach buforowych - za bramkami oraz za liniami bocznymi boiska. Tymczasem niebiesko-czerwoni weszli na środek płyty, celem mocniejszych sprintów. To rozzłościło członków sztabu Podbeskidzia, bo murawa obiektu przy Rychlińskiego jest w bardzo złym stanie, a dziś „górali” czeka mecz rundy wstępnej Pucharu Polski ze Stomilem Olsztyn. Już po weekendzie pracownicy BBOSiR mieli wykonać dokumentację zdjęciową płyty boiska i zapowiadali, że wyślą do Bytomia fakturę za jej renowację. Wczoraj chcieliśmy poznać wersję przedstawicieli Polonii, ale ani dyrektor Tomasz Stefankiewicz, ani kierownik drużyny Jerzy Szpernalowski nie odebrali telefonu.
(gru)
CZY WIESZ, ZE...
Dzisiejszy rywal bielszczan to spadkowicz z 2. ligi, a po inauguracyjnej kolejce 3. ligi samodzielny lider tabeli grupy I. Stomil, prowadzony od tego sezonu przez wracającego do klubu Piotra Zajączkowskiego, pokonał u siebie Unię Skierniewice 4:3, mimo że od 24 minuty przegrywał... 0:3. Dwa gole strzelił Denis Gojko, a po jednym dołożyli Jakub Karpiński i Jakub Fronczak.
FORTUNA PUCHAR POLSKI
Runda wstępna
Wtorek, 6 sierpnia
Pogoń Siedlce - Lech II Poznań 17.00
Hutnik Kraków - Zagłębie II Lubin 16.00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn 19.00
Polonia Bytom - GKS Jastrzębie 19.20
Środa, 7 sierpnia
Stal Stalowa Wola - Olimpia Elbląg 17.00
KKS 1925 Kalisz - Olimpia Grudziądz 17:00
Radunia Stężyca - ŁKS II Łódź 17.30
Zagłębie Sosnowiec - Sandecja Nowy Sącz 18.00
Kotwica Kołobrzeg - Skra Częstochowa 18:00
Chojniczanka - Wisła Puławy 19.30