Sport

Wygrana Norwegów

Mistrz Polski nie dał rady w starciu z Bodo/Glimt. Białostocczanie przegrali po samobójczym trafieniu.

Po dośrodkowaniu Jensa Pettera Hauge (z lewej) Bodo/Glimt zdobyło w Białymstoku zwycięskiego gola. Fot. Artur Reszko/PAP

Goście z Norwegii zaczęli w taki sposób, jakby już w pierwszym fragmencie chcieli wszystko rozstrzygnąć na swoją korzyść. Drużyna Bodo/Glimt nie tylko zamknęła gospodarzy na swojej połowie, ale wręcz przed polem karnym.

Przewaga rywala

W środku pola wszystkim umiejętnie kierował Patrick Berg, a bokami wchodzili szybcy skrzydłowi czy boczni obrońcy, jak choćby Fredrik Bjorkan. W 7 minucie lewy obrońca norweskiej drużyny przedarł się w pole karne, ale w ostatniej chwili został zablokowany przez Tarasa Romanczuka. Efektem przewagi gości były kolejne egzekwowane rzuty rożne, a także posiadanie piłki, w pierwszych dwóch kwadransach wynosiło ono 70 do 30 procent dla Norwegów.    

Z czasem wszystko się wyrównało. Piłkarze jedenastki Adriana Siemieńca byli zachęcani do ofensywnej gry przez komplet kibiców na trybunach. „Jaga gol! Jago gol!” – niosło się na widowni. Konkretów przed bramką Rosjanina z izraelskim paszportem Nikity Halkina jednak nie było, a Afimico Pululu czy Jesus Imaz musieli raczej harować na swojej połowie niż kreować bramkowe sytuacje.      

W 26 minucie zza pola karnego wypalił Berg, ale na szczęście dla białostocczan piłka przeszła nad poprzeczką. Kilka minut później w sytuacji sam na sam z Halkinem znalazł się Norweg w ekipie mistrza Polski Kristoffer Hansen, uderzał jednak obok. Ewentualna bramka i tak nie zostałaby uznana, bo był on na pozycji spalonej. Zaraz potem celnie dwa razy uderzał Nene, ale nie na tyle groźnie, żeby zaskoczyć golkipera. Za pierwszym razem skończyło się na rożnym, za drugim bramkarz złapał piłkę. To był jednak już futbol, do którego kibice zespołu z Białegostoku są przyzwyczajeni. W końcówce I części jeszcze dobra akcja w wykonaniu duetu Pululu – Hansen zakończona uderzeniem z kilkunastu metrów tego drugiego, wprost jednak w Halkina. W pierwszej odsłonie białostocczanie zanotowali więcej strzałów  w światło bramki niż rywal.   

Samobójcze trafienie

Niestety, w 58 minucie było 1:0 dla mistrza Norwegii. Z lewej strony mocno dośrodkował Jens Hauge, obrońca „Jagi” Adrian Dieguez tak niefortunnie interweniował, że zaskoczył Sławomira Abramowicza. Kilka minut później do siatki miejscowych strzelił z najbliższej odległości Brede Moe, ale wcześniej Sondre Fet faulował Michala Saczka i prowadzący spotkanie Sven Jablonsky po interwencji VAR trafienia nie uznał. Przewaga była jednak zdecydowanie po stronie Norwegów, którzy dominowali na murawie. W końcówce „Jaga” starała się odrobić stratę, szansę miał Imaz, ale niewiele z tego wyszło i białostocczanie po pięciu wygranych z rzędu w tym sezonie zanotowali bolesną porażkę w pucharowej konfrontacji.

Rewanż za tydzień za kołem podbiegunowym i na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Odrobienie strat – patrząc na to co było we w środę wieczorem - będzie bardzo ciężkie…      

Michał Zichlarz

Jagiellonia Białystok – Bodo/Glimt 0:1 (0:0)

0:1 – Dieguez, 58 min (samobójcza)

JAGIELLONIA: Abramowicz – Sacek, Dieguez, Moutinho, Skrzypczak – Marczuk, Romanczuk, Nene (73. Kubicki), Hansen (70. Villar) - Imaz, Pululu (81. Diaby). Trener Adrian SIEMIENIEC.

BODO/GLIMT: Halkin – Sjovold, Gundersen, Moe (84. Bjortuft), Bjorkan - Evjen, Berg, Saltnes (46. Fet) – Maatta (76. Sorli), Hogh (72. Kapskarmo), Hauge. Trener Kjetil KNUDSEN.

Sędziował Sven Jablonski (Niemcy). Widzów] 19447. Żółte kartki: Nene, Moutinho – Moe.

 

Wzmocnienie mistrza

Nowym zawodnikiem Jagiellonii został Darko Curlinov. Do drużyny mistrza Polski został wypożyczony z angielskiego drugoligowego Burnley. 24-letni macedoński pomocnik w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu był wypożyczony do Schalke 04, gdzie rozegrał 10 spotkań i strzelił jednego gola w 2. Bundeslidze. W reprezentacji Macedonii Północnej rozegrał 25 spotkań i strzelił cztery bramki.

 

WYNIKI 3 RUNDY ELIMINACJI LIGI MISTRZÓW

Slavia Praga – Union St. Gilloise 3:1 (2:0)

Slovan Bratysława – APOEL Nikozja 2:0 (0:0)

 

WYNIKI 3. RUNDY ELIMINACJI LIGI KONFERENCJI

BK Hacken - Paide Linnameeskond 6:1 (3:1)

Pakasi FC – FK Mornar 3:0 (0:0)

FC Kopenhaga – Banik Ostrava 1:0 (0:0)

Noa Erewan – AEK Ateny 3:1 (1:1)