Wygrać przed zmianą
Sobotnimi derbami z Górnikiem trener Aleksandar Vuković pożegna się z gliwicką publicznością. Piast z nowym szkoleniowcem ze Szwecji ma mocniej stawiać na… młodych piłkarzy.
Aleksandar Vuković chciałby pożegnać się z kibicami Piasta wygraną w derbach. Fot. Tomasz Kudała/PressFocus.pl
Z punktu widzenia Aleksandara Vukovicia, jak i całego Piasta, to będą inne derby niż zwykle. Dla szkoleniowca będzie to ostatni domowy mecz w tej roli, a fani klubu z Okrzei znają już nazwisko następcy „Vuko”, po tym, jak w czwartek Piast ogłosił, że nowym trenerem będzie Szwed Max Mölder.
Zostanie w polskiej lidze?
Pomimo tego, myślenie o przyszłości odłożone jest na półkę, bo liczy się tu i teraz, a dla fanów nie ma ważniejszego wydarzenia niż mecz z sąsiadem zza miedzy. - Jest kilka powodów, dla których to będzie inny mecz niż wszystkie. Przede wszystkim to mecz derbowy, istotny dla klubu, dla kibiców i dla nas. A że będzie to mój ostatni, to chciałbym go wygrać, bo byłoby to najlepsze z możliwych pożegnań z kibicami. Zdaję sobie sprawę, że po drugiej stronie jest godny rywal. Pamiętamy bardzo dobrze, co działo się w pierwszym meczu w Zabrzu. Chłodna głowa w derbach zawsze jest kluczowa – przyznaje Aleksandar Vuković, który być może wkrótce będzie miał nowego pracodawcę, gdyż jak głoszą serbskie media, miał otrzymać dwie oferty z polskiej ligi.
Na razie jednak szkoleniowiec nie podjął ostatecznej decyzji, tak jak nie miał okazji porozmawiać ze wspomnianymMölderem, który przybył do Gliwic sfinalizować swój kontrakt na najbliższe trzy lata. - Nie miałem kontaktu z moim następcą, ale nie wykluczam, że będę miał, jeśli będzie taka potrzeba – mówi Vuković, który jest bardzo zadowolony ze sposobu rozstania z Piastem. – Sytuacja jest inna niż zazwyczaj, ale bardzo szanuję jak to wszystko zostało rozegrane i przedstawione przez klub. Nie było niedomówień, albo wyciągania wniosków bez podstaw. Moja przyszłość? Jest możliwość, że zostanę w polskiej lidze. Nie mam jeszcze wybranego klubu, ale to jest przede mną. Uważam, że Piast był dobrym wyborem, bo wypełniłem kontrakt i chcę podjąć kolejną dobrą decyzję, ale być może zrobię sobie krótką przerwę. Ponad połowa życia w Polsce za mną i wiążę z tym krajem swoją przyszłość zawodową i prywatną – podkreśla „Vuko”, który w derbowym meczu będzie mógł już skorzystać z usług Jorge Felixa.
Będą młodsi i tańsi?
W nowym sezonie zmieni się nie tylko szkoleniowiec Piasta, ale i styl gry, bo ma też zmienić się kadra. Gliwicki klub ma w większym stopniu stawiać na młodszych i chcących pokazać się piłkarzy. Wszystko oczywiście ma związek z sytuacją finansową klubu i chęcią jej naprawy. Najtrudniejsze zadanie czeka szwedzkiego szkoleniowca, który będzie musiał pogodzić odmłodzenie z utrzymaniem drużyny w ekstraklasie. – Styl gry może być inny niż do tej pory, ale chcemy ogrywać młodszych piłkarzy i ich promować. Musimy pogodzić stawianie na młodych z wygrywaniem. Bardzo dobrze czuję się w środowisku złożonym z piłkarzy, którzy chcą się rozwijać, pokonywać kolejne kroki w tym rozwoju. Wierzę, że solidna, codzienna praca popłaci i każdego może wznieść na wyższy poziom. Nie mogę się doczekać początku pracy tutaj – przyznał w pierwszym wywiadzie po podpisaniu trzyletniej umowy Max Mölder, który… dopiero uczy się o Piaście i Polsce. - Jeszcze nie wiem tak dużo o polskiej lidze, ale dowiaduję się coraz więcej. Podobnie rzecz ma się z Piastem. Zanim podjąłem decyzję o dołączeniu do Piasta odbyłem wiele rozmów z dyrektorem sportowym Łukaszem Piworowiczem. To były konstruktywne rozmowy i w wielu sprawach mamy identyczne spojrzenie – zdradził 40-letni Szwed.
(KRIS)