Sport

Wychowankowie poza zasięgiem

W Lechu zaczynają myśleć nad wzmocnieniami przed startem nowego sezonu.

Kibice chcieliby powrotu Karola Linetty’ego, ale ta zachcianka nie zostanie spełniona… Fot. LaPresse/SIPA USA/PressFocus

LECH POZNAŃ

Po zakończeniu rozgrywek władze Kolejorza spotkały się z dziennikarzami. Z tego, co mówił Piotr Rutkowski, można wywnioskować, że w klubie zdają sobie sprawę, że teraz przed zespołem znacznie trudniejsze wyzwanie niż w mistrzowskim sezonie, a co za tym idzie, trzeba poszerzyć i wzmocnić kadrę. 

Potrzeba zmienników

Dyrektor sportowy Lecha, Tomasz Rząsa, wskazał pozycje, które będą priorytetem w letnim okienku transferowym. Poznaniacy chcą zakontraktować napastnika do rywalizacji z Mikaelem Ishakiem. Wszystko wskazuje na to, że Mario Gonzalez nie zostanie w Poznaniu, Bryan Fiabema może zostać wypożyczony, a z Filipem Szymczakiem Lech nie wiąże przyszłości i idealnym scenariuszem byłaby sprzedaż 23-latka po udanym występie na młodzieżowym Euro.

W Poznaniu mają także szukać zawodnika na lewe skrzydło oraz zmienników dla bocznych obrońców – Michała Gurgula oraz Joela Pereiry. Młodzieżowy reprezentant Polski nie miał naturalnego zmiennika i z konieczności w niektórych spotkaniach wystąpił tam Antonio Milić. Było to jednak rozwiązanie doraźne i teraz władze chcą wzmocnić rywalizację na tej stronie. W rundzie wiosennej na pozycji Portugalczyka występował wypożyczony z FC Köln Rasmus Carstensen, ale problemem dla Lecha będzie wykupienie go (ok. 2 mln euro) oraz wysokie oczekiwania finansowe Duńczyka.

A może Gumny?

W przestrzeni medialnej od razu skierowano uwagę na… wychowanków Lecha, tym bardziej że niektórym z nich kończą się kontrakty. Już zimą Piotr Rutkowski mówił, że teraz będzie idealny moment na powrót Karola Linettego. Ten pomocnik kończy przygodę z Torino, ale jest poza zasięgiem finansowym klubu. Podobnie Dawid Kownacki. Przewijały się także nazwiska Marcina Kamińskiego oraz Roberta Gumnego. W przypadku tego pierwszego władze są w kontakcie, ale środkowy obrońca ma już 33 lata i nie imponuje szybkością, a to jeden z kluczowych czynników, na które patrzy Lech. Poważne zainteresowanie Kamińskim przejawia Pogoń Szczecin. Inaczej wygląda sprawa Gumnego, który w ubiegłym sezonie zagrał tylko jedenastokrotnie, jest trapiony przez kontuzje, a Kolejorz szuka… prawego obrońcy. Umowa 26-latka wygasa z końcem czerwca, więc w tym przypadku może coś się wydarzyć.

Schował ambicję

Na razie Kolejorz pożegnał bramkarza Filipa Bednarka. 32-latek odszedł z klubu po pięciu latach, w czasie których łącznie rozegrał 108 meczów, w tym 70 w ekstraklasie. W zakończonym sezonie pełnił rolę rezerwowego, ponieważ numerem jeden był Bartosz Mrozek, który został najlepszym bramkarzem sezonu 2024/25. Bednarek schował swoje ambicje i pomagał jak tylko potrafił. – Swoje ego i cele musiałem schować do kieszeni, żeby działać na korzyść Kolejorza. Super jest być inspirowanym, ale kapitalnie jest też inspirować – powiedział na zakończenie Filip Bednarek. Doświadczony golkiper odchodzi, mając dwa tytuły mistrza Polski (2021/22 i 2024/25) oraz ćwierćfinał Ligi Konferencji.

Z klubu odszedł także asystent Nielsa Frederiksena, Dariusz Dudka, który spędził w Lechu 10 lat. Najpierw jako piłkarz, a potem jako trener. Jego następcą został Markus Uglebjerg, który dotychczas był asystentem pierwszego trenera w Viborg FF. 26-latek głównie ma odpowiadać za stałe fragmenty gry. W sztabie szkoleniowym zostaje inny asystent, Hubert Wędzonka, z którym podpisano trzyletni kontrakt.

Miłosz Cebo