Wyborowy tercet


NHL

New York Rangers – 112 pkt, Carolina Hurricanes i Dallas Stars po 111 – tak wygląda czołówka tabeli zaledwie na jeden mecz przed zakończeniem sezonu zasadniczego. Tak więc kto zdobędzie Puchar Prezydenta, który przypada najlepszej drużynie w tej części sezonu, jest sprawą otwartą. Ten tercet w ostatnich potyczkach spotyka się ze zdecydowanie niżej notowanymi rywalami. „Strażnicy” grają na własnej tafli z Ottawą Senators, „Huragany” na wyjeździe z Columbus Blue Jackets, zaś „Gwiazdy” u siebie z St. Louis Blues.

Hokeiści Caroliny nie mieli problemów ze zwycięstwem na wyjeździe z Chicago Blackhawks 4:2 (0:1, 1:0, 3:1), który szoruje po dnie tabeli. „Huragany” oddały 34 strzały, zaś ich rywale zaledwie 16, a mimo to w 42 min przegrywały 1:2. Jednak w niespełna 11 min zdobyli trzy gole. I tym sposobem odnieśli piąte zwycięstwo z rzędu.

Zaczęło się niefortunnie dla przyjezdnych, bowiem młodziak (20 lat i 91 dni) Frank Nazar, który w trybie awaryjnym został sprowadzony z Uniwersytetu Michigan, w pierwszym meczu pierwszym strzałem zdobył debiutancką bramkę (11 min)! Tym sposobem został czwartym najmłodszym zawodnikiem w historii „Czarnych jastrzębi”. W kolejnej odsłonie Petra Mrazka (31 obron) pokonał Jordan Steal (25) i doprowadził do remisu. Wprawdzie na początku gospodarzy za sprawą Andreasa Athanasiou (42) znów wyszli na prowadzenie, ale ostatnie słowo należało do gości. Seth Jarvis zdobył dwa gole (47 i 57), grając w przewadze. 22-letni Kanadyjczyk ma w tym sezonie 67 pkt (33 gole+34 asysty). Gospodarze niemal natychmiast wycofali bramkarza i Sebastian Aho (58) skierował krążek do pustej bramki.


Chicago – Carolina 2:4, Vegas – Colorado 4:3 po dogr., St. Louis – Seattle 4:1, Calgary – Arizona 6:5.

(ws)