Sport

Wrócił i strzela

Powroty do klubów nie zawsze okazują się najlepszym ruchem. W przypadku Giovaniego Lo Celso raczej żadna ze stron nie będzie tego żałować.

Po dwóch meczach w Betisie Giovani Lo Celso ma już dwa gole. Fot. PAP/EPA

HISZPANIA

Kariera Argentyńczyka jest niezwykle ciekawa. Ten pomocnik pod koniec 2016 roku przeniósł się z rodzinnego Rosario do Europy, gdy został wykupiony przez Paris Saint-Germain. W stolicy Francji nie był jednak czołową postacią. Po dwóch latach klub poszukiwał dla niego miejsca na wypożyczenie i tak trafił do Betisu. Po sezonie 2018/19 na tyle się rozwinął, że klub z Sewilli postanowił go wykupić. PSG nie zażądało zaporowej kwoty, więc hiszpański klub stać było na dokonanie transferu. Jednak od razu znalazł się chętny na jego usługi. Miesiąc po definitywnych przenosinach na Półwysep Iberyjski zgłosił się po niego Tottenham. Do Londynu został najpierw wypożyczony, a po roku sprzedany z zyskiem dla Betisu. W Spurs Lo Celso grał jednak tylko przez dwa lata. W 2022 i 2023 roku po raz kolejny był przedmiotem wypożyczenia, tym razem do Villarrealu. W końcu Tottenham zdecydował się na sprzedaż zawodnika i znów trafił on do Betisu, w którym radził sobie najlepiej w trakcie dotychczasowej kariery.

W stolicy Andaluzji Argentyńczyk czuje się świetnie, prawie jak w domu. Pod koniec sierpnia znów założył zielono-białą koszulkę, jednak ominął go mecz czwartej kolejki z Realem Madryt. Gotowy do gry był dopiero na starcia z Leganes i Getafe. W pierwszym ze spotkań wszedł z ławki rezerwowych. W środę z Getafe był już zawodnikiem wyjściowej jedenastki. 28-latek wykorzystał szansę znakomicie, bo poprowadził zespół do zwycięstwa. Strzelił dwa gole (jednego z rzutu karnego), dzięki czemu Betis mógł cieszyć się z trzech punktów.

Widać na pierwszy rzut oka, że zawodnik odżył i w Sewilli jest szczęśliwy. Świadczą o tym także jego słowa po spotkaniu z Getafe. – Kiedy wróciłem do Betisu, miałem wrażenie, jakbym w ogóle stąd nie odchodził. Jestem bardzo szczęśliwy, że tu jestem. To uczucie towarzyszy mi od przyjazdu do Sewilli – stwierdził na antenie DAZN Giovani Lo Celso. Madrycki dziennik „Marca” opisał występ Argentyńczyka mianem „recitalu”. – Radują mnie przede wszystkim trzy punkty z trudnym rywalem. Choć nie trenowałem wiele z drużyną, czuję się bardzo dobrze fizycznie. Koledzy w szatni sprawili , że odczuwam komfort psychiczny – zaznaczył wychowanek Rosario Central. Jeśli będzie on w stanie utrzymać swoją dyspozycję przez dłuższy czas, zapewne wróci do pierwszego składu reprezentacji Argentyny. W ostatnich meczach eliminacyjnych do mundialu, ale także podczas minionego Copa America, był jedynie rezerwowym.

Kacper Janoszka

Betis – Getafe 2:1 (0:0)

1:0 – Lo Celso (61, karny), 2:0 – Lo Celso (74), 2:1 – Arambarri (90+3)

Mecz Legances – Athletic zakończył się po zamknięciu numeru.

 

Program 6. kolejki

Piątek: Alaves – Sevilla (21.00); sobota: Valladolid – Sociedad (14.00), Osasuna – Las Palmas (16.15), Valencia – Girona (18.30), Real M. – Espanyol (21.00); niedziela: Getafe – Leganes (14.00), Athletic – Celta (16.15), Villarreal – Barcelona (18.30), Rayo – Atletico (21.00); poniedziałek: Betis – Mallorca (21.00).


1. Barcelona

5

15

17:4

2. Atletico

5

11

9:2

3. Real M.

5

11

9:2

4. Villarreal

5

11

11:8

5. Celta

5

9 1

3:10

6. Betis

5

8

5:4

7. Mallorca

6

8

4:4

8. Rayo

5

7

7:6

9. Alaves

5

7

7:6

10. Girona

5

7

8:8

11. Athletic

5

7

6:6

12. Espanyol

5

7

5:5

13. Osasuna

5

7

6:10

14. Sevilla

5

5

4:6

15. Leganes

5

5

3:5

16. Sociedad

6

4

3:7

17. Valladolid

5

4

2:13

18. Getafe

5

3

2:4

19. Las Palmas

5

2

6:10

20. Valencia

5

1

3:10

1-4 – LM, 5 – LE, 6 – elim. LK, 18-20 - spadek