Wrócił i przegrał
Od porażki Kamila Majchrzaka Biało-czerwoni rozpoczęli udział we French Open.
Kamil Majchrzak nie podbije w tym roku Paryża. Fot. Szymon Górski/PressFocus
Piotrkowianin wrócił na korty Rolanda Garrosa po trzech latach, kiedy musiał odbudowywać ranking po 13-miesięcznym zawieszeniu za naruszenie przepisów antydopingowych. Udało mu się błyskawicznie wrócić do Top 100 (jest 96., najwyżej był 75. w lutym 2022), nie musiał przebijać się przez kwalifikacje, ale lepszy w 1. rundzie był notowany nieco wyżej - na 74. miejscu - Serb Hamad Medjedović, który wygrał 6:3, 6:3, 7:6 (7-2) w dwie godziny i 13 minut.
Medjedović największą przewagę miał w pierwszej partii. Od stanu 3:3 wygrał trzy kolejne gemy, w tym dwa przy serwisie Majchrzaka, i zrobił duży krok w kierunku zwycięstwa. Później Polak serwował lepiej, ale raz w drugim secie podanie ponownie go zawiodło. Został przełamany na 3:5 i kilka minut później Medjedović zamknął seta.
Na początku trzeciego obaj tenisiści po dwa razy wzajemnie się przełamywali. Majchrzak prowadząc 6:5 miał nawet piłkę setową przy podaniu rywala, ale Serb wyszedł z opresji i potrzebny był tie-break. W nim szybko przewagę zaczął budować Medjedović. Oddał Polakowi tylko dwa punkty i wygrał mecz.
Majchrzak starał się grać bezpiecznie. Popełnił tylko 19 niewymuszonych błędów, ale również niewiele więcej miał zagrań wygrywających - 27. Serb natomiast nie bał się ryzykować, co przełożyło się na 50 „winnerów” oraz 45 niewymuszonych błędów, ale tych wymuszonych Majchrzak popełnił aż 35, a rywal tylko 13. Niespełna 22-letni Medjedović pierwszy raz w karierze zagra w 2. rundzie wielkoszlemowego turnieju. Najlepszym wynikiem o 7 lat starszego Majchrzaka pozostaje 3. runda US Open 2019.
- Przed turniejem czułem się bardzo dobrze. Mimo że nigdy w Paryżu nie miałem większych wyników, to miło było wrócić do turnieju głównego bez przebijania się przez kwalifikacje. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będę już tylko statystą, ale zagram więcej niż trzy sety - tak przybity porażką Kamil Majchrzak podsumował swój występ.
(t, PAP)
AWANS W RANKINGU
Hubert Hurkacz awansował o trzy pozycje, na 28. miejsce w najnowszym notowaniu światowego rankingu ogłoszonym przed French Open. Kolejny z Polaków, Kamil Majchrzak, zanotował spadek - z 88. na 96. miejsce. Liderem zestawienia jest Włoch Jannik Sinner. W czołowej „10” pierwsza szóstka zawodników zachowała swoje pozycje - numerem 6 pozostał Novak Djoković.
Iga Świątek pozostaje w rankingu na 5. miejscu, ale teraz broni 2000 pkt za triumf w ubiegłorocznym French Open i w razie niepowodzenia w Paryżu może spaść jeszcze niżej. Magdalena Fręch spadła o jedno miejsce - na 26. lokatę, a Magda Linette awansowała z 33. na 32.
Na czele utrzymuje się Białorusinka Aryna Sabalenka, z wyraźną - liczącą blisko 4000 pkt - przewagą nad drugą, Amerykanką Coco Gauff. Jedyny awans w Top 10 zanotowała Chinka Qinwen Zheng. Mistrzyni olimpijska zagrała w półfinale turnieju WTA 1000 w Rzymie i przesunęła się z 8. na 7. pozycję.