Wóz albo przewóz
Żadnej z drużyn, która dzisiaj zagra na Stadionie Miejskim w Jastrzębiu-Zdroju, nie urządza remis.
Na takie obrazki czekają dzisiaj sympatycy GKS-u Jastrzębie. Fot. Arkadiusz Kogut/gksjastrzebie.com
Dzisiejszy mecz, który o godzinie 16.00 rozpocznie się na Stadionie Miejskim przy ulicy Harcerskiej w Jastrzębiu-Zdroju, będzie – bez cienia przesady – pojedynkiem o życie, bowiem oba zespoły, GKS Jastrzębie i Olimpia Elbląg, są zagrożone spadkiem z Betclic 2. Ligi. W nieco korzystniejszej sytuacji znajdują się gospodarze, którzy w 23 meczach zgromadzili 23 punkty, natomiast zespół trenera Karola Szwedy, który objął te obowiązki 24 grudnia ubiegłego roku, zastępując Karola Przybyłę, jest „czerwoną latarnią” tabeli, z dorobkiem ledwie 14 „oczek”. Przestrzegałbym jednak wszystkich, z piłkarzami GKS-u włącznie, przed spisywaniem drużyny z Elbląga na straty jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Poważne ostrzeżenie
Ostrzegam nie tylko dlatego, że wielokrotnie przekonałem się, iż pycha przed upadkiem kroczy, lecz przede wszystkim dlatego, że jestem na bieżąco z wynikami uzyskiwanymi przez drużynę z województwa warmińsko-mazurskiego. Wprawdzie na początku rundy wiosennej Olimpia była przysłowiowym chłopcem do bicia (porażki ze Świtem Szczecin, Skrą Częstochowa i Wisłą Puławy), lecz potem wskoczyła na właściwe tory. W kolejnym starciu uległa Wieczystej Kraków (2:3), ale w ostatniej kolejce pokonała u siebie 1:0 Chojniczankę. Na to zwycięstwo piłkarze i kibice z Elbląga czekali aż 159 dni, bo tyle upłynęło od ich poprzedniej wiktorii z KKS-em 1925 Kalisz (1:0).
Szczęśliwy stadion?
Do tej pory Stadion Miejski w Jastrzębiu-Zdroju mógł uchodzić za szczęśliwy dla Olimpii. Podczas czterech wizyt na tym obiekcie tylko raz musieli przełknąć gorycz porażki. 9 września 2017 roku przegrali z GKS-em 1:2, gole dla zwycięzców strzelili Farid Ali (65 minuta) i Kamil Jadach (76), zaś dla pokonanych Piotr Kurbiel (8). Nawiasem mówiąc, w tym sezonie (2017/18) dowodzeni przez Jarosława Skrobacza jastrzębianie wywalczyli awans do I ligi. Pozostałe potyczki zakończyły się zwycięstwami gości – 2:1 (22 maja 2010), 2:0 (26 października 2022) i 2:1 (17 marca 2024). Natomiast własny stadion jest w pojedynkach z GKS-em Jastrzębie prawdziwym przekleństwem zespołu z Elbląga. Drużyna z Górnego Śląska w pięciu podejściach odniosła na nim trzy zwycięstwa i poniosła tylko jedną porażkę.
– Nie ukrywam, że nasza sytuacja w tabeli jest dość trudna, ale my wychodzimy na boisko i w każdym meczu walczymy o zwycięstwo – powiedział przed wyjazdem do Jastrzębia-Zdroju trener drużyny z Elbląga, Karol Szweda. – Mówiąc kolokwialnie, z każdego meczu chcemy „wycisnąć” maksimum. Czeka nas trudny tydzień, ale w każdym nadchodzącym spotkaniu chcemy pokazać taką samą determinację jak w wygranym starciu z Chojniczanką – dodał prawie 44-letni szkoleniowiec. Dziś nie będzie on mógł liczyć na doświadczonego bramkarza Andrzeja Witana, który w końcówce ostatniego meczu nieprzepisowo zatrzymał wychodzącego na czystą pozycję rywala, za co zobaczył czerwoną kartkę.
Stary znajomy
W bieżących rozgrywkach obie drużyny spotkały się w drugiej kolejce. Mecz w Elblągu zakończył się remisem 1:1. Prowadzenie dla gości uzyskał w 31 minucie Michał Bednarski, a wyrównującego gola strzelił w ostatnich sekundach pierwszej połowy Wojciech Fadecki. Komplet punktów mógł zapewnić gospodarzom Mateusz Kuzimski, jednak w 76 minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Jego strzał z „wapna” obronił Grzegorz Drazik. Rewanż – w ramach 19. kolejki – miał się odbyć 23 listopada, ale wtedyboisko nie nadawało się do gry.
W ramach ciekawostki dodajmy, że asystentem trenera Petera Struhara w Jastrzębiu jest obecnie Patryk Szymik. 31-letni szkoleniowiec w przeszłości pracował w Olimpii Elbląg, najpierw w klubowej akademii, a od 1 lipca 2022 roku do 30 listopada następnego roku pełnił funkcję asystenta trenera pierwszego zespołu, Przemysława Gomułki. W tej roli siedział na ławce rezerwowych w 56 meczach.
Bogdan Nather