Sport

Wolej za 3 punkty

Rezerwowy Linus Ronnberg zapewnił Podbeskidziu wygraną z Wisłą Puławy. Na miano bohatera zapracował jednak Michał Willmann.

Fin Linus Ronnberg (z lewej) doskonale spisał się w roli dżokera. Fot. Krzysztof Dzierżawa/PressFocus

Mający za sobą mocno przeciętny początek rundy wiosennej „Górale” mocno ruszyli do ataku. Pierwszy groźny strzał oddał Kacper Gach, ale Krzysztof Wróblewski przeniósł go nad poprzeczką. Na efekt przewagi miejscowych nie trzeba jednak było długo czekać. Świetną robotę na prawej stronie wykonał Michał Willmann, który ograł dwóch rywali i wyłożył piłkę Marcinowi Urynowiczowi. Po jego płaskim uderzeniu sprzed pola karnego futbolówka znalazła się w siatce, a następnie pod koszulką strzelca, oznajmiającemu światu, że wkrótce zostanie ojcem. Chwilę później mogło być 2:0, ale Wróblewski poradził sobie ze strzałem Wojciecha Szumilasa, próbującego sfinalizować akcję z Maciejem Górskim. Gdy wydawało się, że podwyższenie prowadzenia to tylko kwestia czasu, puławianie skontrowali, a dośrodkowanie Kacpra Szymanka na gola z najbliższej odległości zamieni Sebastian Kwaczreliszwili. Jeszcze przed przerwą gospodarze stworzyli sobie kilka dobrych okazji, ale żaden z nich nie znalazł drogi do bramki; najbliżej celu byli strzelający z dystansu Mateusz Kizyma i główkujący po stałym fragmencie Marcin Biernat.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Podbeskidzie nadal dyktowało warunki gry, a broniąca remisu Wisła nastawiła się na kontry. Jedną z nich zatrzymał Gach, a po drugiej stronie boiska przed dobrą okazją stanął Lucjan Klisiewicz. Gdy do końca spotkania pozostało kilka minut, na kolejny rajd z prawej strony zdecydował się Willmann. Młodzieżowiec niczym tyczki minął przeciwników i dośrodkował w pole karne. Piłka spadła na nogę wprowadzonego w drugiej połowie Fina Linusa Ronnberga, którego wolej z 7 metrów zapewnił Podbeskidziu drugie zwycięstwo wiosną.

(gru)

OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐

◼  Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Puławy 2:1 (1:1)

1:0 - Urynowicz, 12 min, 1:1 - Kwaczreliszwili, 21 min, 2:1 - Ronnberg, 84 min

PODBESKIDZIE: Forenc - Willmann, Biernat, Majsterek, Gach (90. Dziwniel) - Kizyma (57. Ronnberg), Urynowicz (57. Czajkowski), Szumilas, Florek (90. Zając) - Klisiewicz, Górski. Trener Krzysztof BREDE.

WISŁA: Wróblewski - Kargulewicz, Śledzicki, Waleńcik, Lewandowski, Gałązka (87. Bernard) - Dziedzic, Wiktoruk (70. Garcia), Polowiec, Szymanek (57. Stromecki) - Kwaczreliszwili (57. Juszczyk) Trener Maciej TOKARCZYK.

Sędziował Aleksander Kozieł (Kielce). Widzów 700.

Żółte kartki: Urynowicz, Ronnberg - Juszczyk, Lewandowski.

Piłkarz meczu - Michał WILLMAN


GŁOS TRENERÓW

Maciej TOKARCZYK: - Nastawialiśmy się na mecz, w którym będziemy musieli przeciwstawić się dużej liczbie dośrodkowań, dużej liczbie pojedynków w bocznych sektorach i tak też było. Do drugiej bramki dobrze broniliśmy dostępu do pola karnego. Byliśmy skoncentrowani, zamykaliśmy kluczowe strefy, lecz dopuszczaliśmy do zbyt dużej liczby dośrodkowań i po jednym z nich straciliśmy gola. W drugiej połowie brakowało nam utrzymania piłki, przez groźnej sytuacji bramkowej nie udało nam się stworzyć.

Krzysztof BREDE: - Chciałoby się wcześniej wypracować zaliczkę i mieć większy spokój. Stworzyliśmy okazje do zdobycia kilku bramek, ale ich nie wykorzystaliśmy. Wygrana cieszy, lecz nadal musimy pracować poprawą skuteczności.