Sport

WOKÓŁ SIATKI

Błyskawiczne pożegnanie

Stephane Antiga boleśnie przekonał się o realiach pracy w Serie A. Fot. Marta Badowska/PressFocus

Stephen Antiga po zaledwie dwóch kolejkach przestał być szkoleniowcem Savino Del Bene Scandicci. Co ciekawe został zwolniony po dwóch zwycięskich meczach bez straty seta! „Savino Del Bene Volley ogłasza, że Stephane Antiga nie będzie już pełnił funkcji trenera pierwszego zespołu. Decyzja ta motywowana jest chęcią zapewnienia drużynie jak najlepszych warunków na zmierzenie się z dopiero co rozpoczętym i pełnym ambitnych celów sezonem. Po dokonaniu oceny stwierdzono nie do pogodzenia różnicę poglądów na temat ścieżki rozwoju technicznego zespołu. Chcielibyśmy wyrazić nasze szczere podziękowania Stephane’owi Antidze za wykonaną przez niego pracę – przekazał w komunikacie klub.

Antiga trenerem Savino został w czerwcu. Przeniósł się do Włoch po pięciu latach spędzonych w Developresie Rzeszów. Wcześniej pracował też m.in. z siatkarzami Onico Warszawa, a reprezentację Polski mężczyzn w 2014 roku doprowadził do mistrzostwa świata. We włoskim klubie zastąpił Massimo Barboliniego, który wywalczył z Savino wicemistrzostwo Włoch.

Co było przyczyną zwolnienia 48-latka, skoro nie wyniki sportowe? Zdaniem serwisu volleyball.it w zespole doszło do buntu siatkarek. Część z nich twierdziła bowiem, że zbyt mało gra. Problem w tym, że zgodnie z regulaminem włoskiej ekstraklasy w jednym momencie na parkiecie muszą przebywać za każdym razem trzy zawodniczki z Italii. Tymczasem w ekipie ze Scandicci jest aż osiem zagranicznych siatkarek, a to oznacza, że nie każda z nich ma miejsce w składzie. I to miało wywołać niezadowolenie. Jak podaje volleyball.it, ich protest sprawił, że Antiga stracił pracę.

(mic)