Wokół derbów

◼ Pogrzeb Ernesta Wilimowskiego

Pojawiła się od dawna wyczekiwana informacja związana z ponownym pogrzebem słynnego „Eziego”. Jak wiadomo, piłkarz pochowany jest w niemieckim Karlsruhe, gdzie jednak władze cmentarza podjęły decyzję o likwidacji jego części, w tym miejsca, gdzie spoczywa górnośląska legenda piłki nożnej. Od dawna działano intensywnie, by przenieść grób, tj. dokonać ekshumacji i ponownego pochówku. Teraz podano dokładne dane. Uroczystość pogrzebowa odbędzie się na cmentarzu w Karlsruhe 30 sierpnia o godz. 11.00. Dokładny adres to: Hauptfriedhof Karlsruhe, Haid-und-Neu-Strasse 35/39, 76 131 Karlsruhe, cmentarz główny nr 1/1A, droga główna 51. Warto przypomnieć, że data nie jest przypadkowa, bo właśnie 30 sierpnia 1997 roku, w wieku 81 lat, zmarł Ernest Wilimowski.

◼ Ruch ma przewagę

Historia chorzowsko-bytomskiej rywalizacji ma swoją wspaniałą historię. Ruch z Polonią zagrał w oficjalnych meczach dokładnie 86 razy, z czego 39 spotkań padło łupem Niebieskich, 22 łupem Królowej Śląska, a 25 razy odnotowano remisy. Bilans bramek także sprzyja Ruchowi, bo to 136 goli strzelonych i 99 straconych. Jeśli więc bytomianie trafią do siatki – najpewniej – Jakuba Bieleckiego, to będzie to ich setna bramka w rywalizacji z ekipą z Chorzowa! Nie licząc kilku sparingów, ostatnio drużyny zmierzyły się 24 kwietnia 2021 w 3. lidze. Ruch wygrał 2:1 po trafieniach Marcina Kowalskiego i Kacpra Będzieszaka. Dla Polonii strzelił Patryk Stefański.

◼ Fornalik jak Podolski

Choć Lukas Podolski – delikatnie rzecz ujmując – nie przepada za Ruchem Chorzów, zawsze odnosi się z szacunkiem do jego marki. „Poldi” wielokrotnie podkreślał, że prawdziwe derby dla Górnika Zabrze to te z Niebieskimi, a nie z GKS-em Katowice czy Piastem Gliwice. Z tego też powodu życzył chorzowianom utrzymania w ekstraklasie. W nieco podobny, choć może mniej bezpośredni sposób wypowiedział się na ten temat trener Ruchu Waldemar Fornalik, który przecież doskonale zna górnośląskie realia. Sam też pracował w Polonii Bytom. – Derby zawsze są derbami, chociaż wiemy, że na Śląsku... inne derby były ważniejsze. Na tę chwilę są jednak takie derby Górnego Śląska. To elektryzuje kibiców.

◼ Bytomskie szefostwo

Bieżących łączników między klubami nie brakuje. Prezes Ruchu Seweryn Siemianowski urodził się w Bytomiu, tak samo zresztą jak dyrektor sportowy Niebieskich Tomasz Foszmańczyk, który jako dziecko podawał piłki na meczach Polonii. Z Bytomia pochodzi bramkarz Jakub Bielecki, który rok temu, będąc bez klubu, gościnnie trenował w Polonii pod okiem trenera golkiperów Mirosława Kuczery, który latem... dołączył do Ruchu (urodził się w Gliwicach). Po stronie Polonii w oczy rzucają się przede wszystkim nazwiska Jakuba Araka i Kacpra Michalskiego, którzy wcale nie tak dawno ubierali trykoty z Erką na piersi, a w nieco dalszej przeszłości szatnię 14-krotnych mistrzów Polski „liznęli” też Lucjan Zieliński czy Patryk Stefański. Ten drugi w sezonie 2009/10 zaliczył w Ruchu nawet 6 meczów w ekstraklasie, w tym... derby z Polonią Bytom. Niebieskich prowadził wtedy Waldemar Fornalik, który zdjął Stefańskiego w przerwie przy 1:0 dla Królowej Śląska. Zastąpił go Damian Świerblewski, strzelił dwa gole i Ruch wygrał!

◼ Historycznie rzecz ujmując

Poza tym piłkarzy i trenerów, którzy przywdziewali barwy i Ruchu, i Polonii jest znacznie więcej. Jak przekazał „Sportowi” Ryszard Czaban, z zawodników – prócz wyżej wymienionych – to: Edward Szymkowiak, Konrad Bajger, Romuald Chojnacki, Jan Benigier, Krzysztof Walczak, Jan Wyciślik, Jakub Wierzchowski, Matko Perdijić, Marek Szyndrowski, Kamil Włodyka, Kamil Loch, Filip Żagiel, Jakub Siwek, Ruslan Zubkow, Łukasz Grohlich, Józef Kopicera, Marian Ostafiński, Waldemar Gawara, Tomasz Foszmańczyk, Marcin Kowalski, Mariusz Śrutwa, Marcin Malinowski, Jacek Chorzewski, Daniel Tukaj, Sebastian Jurok. Jeśli chodzi o szkoleniowców, to należy wymienić nie tylko Waldemara Fornalika, lecz oprócz niego też: – Teodora Wieczorka, Piotra Czaję, Edwarda Lorensa, Albina Wirę oraz Dariusza Fornalaka.

(PTub)