Sport

Wku... Podolski

LIGOWIEC - Michał Zichlarz

Lubię takie sytuacje. Ktoś o coś zapyta, ktoś coś odpowie, a potem na żywo jest riposta, często cięta, ostra czy niespodziewana. Prawie 20 lat temu przed meczem Odry Wodzisław z Wisłą Kraków, pracując w innej redakcji, wręczyliśmy trzy miecze piłkarzom śląskiej jedenastki. Miały one im dodać ducha walki w starciu z rozpędzoną wtedy Wisłą Kraków, która serynie zdobywała mistrzostwo Polski, a skład miała naszpikowany gwiazdami, bo byli to gracze pokroju Tomasza Frankowskiego, Kalu Uche, Marcina Baszczyńskiego czy Pawła Brożka. Odra ten mecz zremisowała 1:1, a po meczu Marcin Drzymont – obrońca Odry powiedział z uśmiechem: „Te miecze pomogły”.

Teraz było inaczej. Przed śląskim klasykiem w Zabrzu na czwartkowej konferencji prasowej pytałem Lukasa  Podolskiego o słabe liczby w tym sezonie, a raczej o ich brak, bo przecież do derbowego starcia z GieKSą mistrz świata z 2014 roku nie miał ani trafienia, ani asysty. Sporo było też uwag do jego gry. Doświadczony zawodnik odpowiedział w najlepszy z możliwych sposobów. Już nawet nie chodzi o strzelone bramki, ale o sposób jak grał, jak się prezentował na boisku. To on inicjował ataki, biegał, walczył, a na końcu wszystko sam wykańczał.

Po meczu pytałem go o liczby, o strzelone bramki, a lider Górnika odpowiedział w swoim stylu. – Wkur… mnie i dostałeś dzisiej – odpowiedział.

 W sumie warto było zadać trudne pytanie mistrzowi, żeby poczuł się jeszcze bardziej zmotywowany. Zresztą jak przyznał, nie przychodził do Górnika dla liczb, ale żeby pomóc swojemu kochanemu klubowi na boisku i poza nim, co stara się robić. Warto też zwrócić uwagę, że „Poldiemu” wyjątkowo dobrze idzie w derbowych grach, bo wcześniej trafiał przecież i w derbach z Ruchem, i z Piastem, a GKS-owi też strzelił już dwa gole. Było to w pucharowej konfrontacji dwa lata temu przy Bukowej. Jego bilans w Górniku to - od 2021 roku – 96 wszystkich meczów, 22 bramki i 19 asyst. – Jak na mój wiek i patrząc procentowo, to nie jest to zły bilans – podkreślił. Podobne liczby miał w… Bayernie Monachium, ale to było w innym czasie (106 meczy, 26 goli, 20 asyst). 

Strzelając golę w sobotę stał się trzecim najstarszym strzelcem w ekstraklasie. Starsi od niego byli Piotr Reiss i Marian Janoszka.