Tomasz Adamek nie żałował potu przed starciem z Mamedem Chalidowem. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus.pl


Wielki niedosyt

Mamed Chalidow z powodu kontuzji ręki poddał walkę z Tomaszem Adamkiem.

 

Pierwsza gala Konfrontacji Sztuk Walki odbyła się 20 lat temu, 27 lutego 2004 r. w warszawskim hotelu „Mariott”. W ośmioosobowym turnieju z udziałem polskich zawodników zwyciężył Łukasz Jurkowski. Obecnie KSW to największa europejska organizacja mieszanych sztuk walk. W pojedynkach można było oglądać wielu czołowych wojowników z całego świata. Wielu z nich przeniosło się potem do prestiżowej UFC.

Urodzinowym prezentem dla fanów MMA była gala XTB KSW Epic w Gliwicach, której głównym punktem była najdroższa walka w historii KSW z udziałem Tomasza Adamka i Mameda Chalidowa, w formule pięściarskiej na dystansie sześciu rund, ale w klatce. Reklamowano ją jako starcie legend ringu i klatki, ale obaj najlepsze lata mają już za sobą. Adamek ma 47 lat, a ostatni raz walczył ponad 5 lat temu, doznając porażki przez nokaut. 43-letni Chalidow jeszcze niedawno zwyciężał w oktagonie, ale wcześniej również przegrywał i miał kłopoty ze zdrowiem. Niemniej komplet publiczności w Arenie Pre Zero oczekiwał emocjonującego widowiska.

Bądźmy szczerzy, pod względem sportowym był to niezbyt porywający pojedynek, przedwcześnie przerwany z powodu kontuzji dłoni Czeczena z polskim obywatelstwem. Gdyby nie ona, być może doszłoby do niespodzianki, w postaci jego wygranej, wskazywano bowiem „Górala” jako faworyta. Jednak były mistrz świata w półciężkiej i junior ciężkiej jest zbyt wolny, żeby mógł wykazać bokserską wyższość. Chalidow nie pozwalał mu się zbliżyć i atakował pojedynczymi ciosami, często z doskoków. W drugiej rundzie Czeczen stracił rytm, doszło do klinczu i wtedy niespodziewanie złapał za nogi Adamka, obalając go na matę. Szybko jednak przeprosił za faul, za który odjęto mu punkt.

W trzeciej rundzie bardzo zmęczony „Góral” poszedł do przodu i przyparł rywala do siatki, ale ten szybko uciekł z trudnej sytuacji, a potem sam kilka razy mocno trafił. Na pewno po tym starciu prowadził na punkty, ale do następnego już nie wyszedł. Z mocno spuchniętą dłonią musiał poddać walkę. Gdy sędzia ogłosił wygraną Adamka, ten - chyba zbyt górnolotnie - stwierdził: „Tomasz is back”. Czy jednak wygrałby na punkty? Po trzech rundach sędziowie punktowali dwukrotnie remis 28:28 i 29:27 dla Chalidowa.

„Góral” po walce zapewniał, że miał nad nią kontrolę i realizował swoją taktykę. - Wiedziałem, że rywal będzie chaotyczny, nieprzewidywalny, może zmieniać pozycje, rzucić cios. Jeśli nie masz na tyle szybkości, to ktoś może cię ośmieszać. Byłem na to przygotowany. Ja nie ważyłem dużo (niecałe 100 kg), a Mamed sporo schudł. Oni obrali dobrą taktykę, by Mamed był lekki i mógł tańczyć ze mną. Rywal był daleko, trzymał dystans, więc chodziłem za nim, szachowałem, by być blisko niego. Bez sensu było rzucać ciosy w powietrze. Czekałem, by troszeczkę się zmęczył, a ja w końcu trafię... - mówił dziennikarzom Tomasz Adamek.

Mamed Chalidow był bardzo rozczarowany. - Ta ręka była już wcześniej rozwalona, ale myślałem, że jak dobrze ją zabezpieczymy, to będę mógł normalnie walczyć. Niestety, wyszło inaczej. Przepraszam, że zawiodłem. Bez ręki nie byłem w stanie kontynuować walki. Gdyby odbywała się w formule MMA, to mógłbym jeszcze szukać innych rozwiązań, a w boksie Tomek szybko by się zorientował i uzyskałby przewagę.

Czy była to epicka walka, która przejdzie do historii? Wątpliwe, ale na pewno zadowoleni są po niej główni bohaterowie, których gaża do podziału ma podobno wynosić około 4 mln zł. I czy można się dziwić, że Adamek wrócił? A zarobi jeszcze sporo grosza, bo podpisał kontrakt na dwa pojedynki w FAME MMA. Tam rywalami mają być jednak... celebryci. (awa)


WYNIKI

XTB KSW Epic

99 kg Tomasz Adamek wygrał z Mamedem Chalidowem (TKO 3. runda)

Turniej mistrzowski KSW wagi półciężkiej (93 kg)

Półfinały: Rafał Haratyk pokonał Marcina Wójcika (TKO 1 runda), Damian Piwowarczyk pokonał Klebera Silvę (KO 1. runda)

Finał: Haratyk pokonał Piwowarczyka niejednogłośną decyzję sędziów (30:27, 29:28, 28:29)

Open Grappling Phil De Fries zremisował z Joshem Barnettem

65,8 kg Muay Thai Vaclav Sivak pokonał Michała Królika (trzykrotnie 29:27) 

120,2 kg PRIDE Rules Darko Stosic pokonał Matheusa Scheffela (TKO 1. runda)

93 kg Ivan Erslan pokonał Bohdana Gnidkę (KO 1. runda)

82 kg No Holds Barred Muslim Tulczajew pokonał Konrada Rusińskiego (KO 3. runda)

70,3 kg Piotr Kacprzak pokonał Adama Brysza przez (TKO 1. runda)