Wielka „ucieczka”
Z drużyny trenera Jana Wosia już odeszło dziesięciu zawodników!
Napastnik Bartosz Włodarczyk nie zgodził się na obniżkę pensji i szuka nowego pracodawcy. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus
Źle się dzieje w państwie duńskim... Przepraszam, trochę się zagalopowałem, bo mam na myśli trzecioligowca z Turzy Śląskiej. Tuż po zakończeniu rundy jesiennej było jasne jak słońce, że w Unii dojdzie do „obróbki skrawaniem”. Prezes Zenon Rek powiedział jasno i wyraźnie, że musi wdrożyć wariant oszczędnościowy i zimą kilku zawodników pożegna się z klubem.
Nie planował chyba jednak tak masowej „ucieczki”. Według nieoficjalnych doniesień aż dziesięciu piłkarzy podjęło decyzję o rozstaniu z Unią; niżej podpisanemu udało się ustalić nazwiska siedmiu z nich. Na tej liście znaleźli się: 34-letni obrońca Mateusz Bodzioch (9 meczów, 1 asysta), 28-letni pomocnik Sławomir Musiolik (17 meczów, 4 gole), 30-letni napastnik Bartosz Włodarczyk (17 meczów, 1 asysta), 21-letni napastnik Jakub Kuczera (18 meczów, 3 gole, 1 asysta), 24-letni napastnik Piotr Strączek (17 meczów, 2 gole, 1 asysta), 21-letni pomocnik Konrad Stisz (1 mecz w rundzie jesiennej) oraz 24-letni pomocnik z Gwinei Bissau, Papu Mendes (4 mecze, 3 gole).
Bodzioch i Włodarczyk otrzymali od prezesa Reka propozycję nie do odrzucenia, czyli obniżkę pensji o połowę. Oczywiście żaden z nich nie zaakceptował nowych warunków i obaj rozpoczęli poszukiwania nowego pracodawcy. „Włodar” sondował możliwość dołączenia do trzecioligowego Pniówka 74 Pawłowice, lecz spotkał się z odmową. Musiolik podobno trafi do czwartoligowego ROW-u 1964 Rybnik, zaś Strączek ma przejść do występującej na tym samym szczeblu, Sparty Katowice.
Najbardziej skomplikowana jest sytuacja Jakuba Kuczery. To tajemnica poliszynela, że klub zalega mu z wypłatą pewnej sumy. Obie strony doszły - ustnie - do porozumienia, że piłkarz zainkasuje połowę należnych mu poborów i Unia nie będzie mu stawiała przeszkód w zmianie barw klubowych, czyli nie zażąda pieniędzy za transfer. Transakcja miała zostać sfinalizowana wczoraj, ale piłkarz został telefonicznie poinformowany, że... nie udało się zebrać takiej sumy! Dodam, że jest ona niewysoka (niektórym zapewne wyda się śmieszna), bo nie przekracza 5 tysięcy złotych! Podobno dług zostanie uregulowany w czwartek, 2 stycznia, ale lepiej dmuchać na zimne...
Czas działa jednak na niekorzyść wychowanka Odry „Centrum” Wodzisław Śląski. Otrzymał bowiem propozycje testów w dwóch klubach trzecioligowych - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski i Chełmiance. Nie może jednak podjąć takiego wyzwania, dopóki nie zostaną uregulowane wszystkie kwestie formalne w jego sprawie. Z piłkarzem kontaktował się już szkoleniowiec ROW-u Piotr Mandrysz, który widziałby utalentowanego młodzieńca w swoim zespole. Przypomnijmy, że właśnie grając w ROW-ie - 2 mecze w 2. lidze i 32 w 3. lidze, okraszone 11 golami - Kuczera wypłynął na szerokie wody. Z ROW-u trafił do drugoligowej wówczas Garbarni Kraków, a potem znowu grał w 3. lidze - najpierw w Odrze Wodzisław Śląski (14 meczów, 7 goli) i Polonii Bytom (8 meczów,2 bramki). Gdzie zagra w rundzie wiosennej obecnego sezonu?
Bogdan Nather