Przed Zagłębiem ostatnie dni przygotowań przed inauguracją. Na zdjęciu Marcel Ziemian. Fot. Mateusz Sobczak/Pressfocus.pl


Wielka niewiadoma

W ostatnim meczu kontrolnym przed inauguracją rundy wiosennej piłkarze Zagłębia przegrali z III-ligową Garbarnią Kraków 0:1.

 

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC

O niedzielnym starciu trudno tak naprawdę coś powiedzieć, gdyż decyzją sztabu szkoleniowego spotkanie sosnowiczan zostało utajnione tak dla kibiców, jak i przedstawicieli mediów. Pierwotnie spotkanie miało się odbyć na ArcerolMittal Park, ale ostatecznie do konfrontacji doszło na Stadionie Ludowym. Jedyna bramka meczu padła w 6 minucie, a na listę strzelców wpisał się Michał Opalski. Fani Zagłębia nie mogli nawet poznać składu, w jakim ekipa z Sosnowca rozgrywała ostatni test mecz przed ligowym powrotem.

Tym samym na kilka dni przed starciem ze Zniczem Pruszków można tylko gdybać, jaki pomysł na premierowy mecz w roli szkoleniowca Zagłębia ma Aleksandr Chackiewicz. Przypomnijmy, na tę chwilę Zagłębie pozyskało pięciu nowych graczy. To ukraiński golkiper Ołeksij Szewczenko, środkowy obrońca rodem z Francji czyli Wiliam Remy, doskonale znany w naszym kraju z występów w Legii Warszawa, pomocnik Michał Janota z Podbeskidzia Bielsko-Biała oraz ofensywni gracze: Dominik Sokół, ostatnio gracz słowackiego Tatrana Presov oraz wypożyczony z Piasta Gliwice Gabriel Kirejczyk. Niewykluczone, że cała piątka znajdzie się w pierwszym składzie na mecz ze Zniczem Pruszków. Trener Chackiewicz od początku powtarzał, że potrzebuje piłkarzy tylko i wyłącznie gotowych do gry.

Z naszych informacji wynika, że Zagłębie do startu ligi zakontraktuje jeszcze co najmniej trzech graczy, w tym piłkarzy rodem z Ukrainy. Kibice ujrzą więc odmienione Zagłębie, bo lista graczy, która opuściła klub lub też trafiła do drugiej drużyny i na listę transferową jest naprawdę spora. Skład to jedno, ale najważniejsze czy trener z Białorusi odmieni grę sosnowiczan, którzy stają przed naprawdę trudnym zadaniem. Strata do bezpiecznego miejsca w tabeli jest spora. Nowy szkoleniowiec, który nie jest zbyt wylewny w słowach, mimo wszystko wierzy w powodzenie misji, która na razie wydaje się niemożliwą do realizacji. No, ale dopóki piłka w grze...

Trener Chackiewicz stara się bagatelizować wyniki sparingów twierdząc, że są one dla trenerów, a nie kibiców. Jeśli Zagłębie rundę wiosenną rozpocznie od wygranej ze Zniczem, to zapewne fani z Sosnowca nie będą wspominać o grach kontrolnych.

Przed Zagłębiem szalony tydzień - zespół musi maksymalnie przygotować się do meczu, który może być tak naprawdę jednym z najważniejszych w rundzie. Jeśli gospodarze nie sięgną po komplet punktów to ich i tak beznadziejna sytuacja stanie się jeszcze bardziej dramatyczna.


Krzysztof Polaczkiewicz