Sport

Wielka gwiazda i debiutantka dla Polski

Katarzyna Kawa, Martyna Kubka i Linda Klimoviczova dołączyły do Igi Świątek w listopadowym turnieju Billie Jean King Cup w Gorzowie Wielkopolskim.

17 października 2025 w pamiętniku Lindy Klimoviczovej będzie szczególną datą, pod którą zapisze powołanie do reprezentacji Polski i awans do półfinału dużego turnieju. Fot. instagram.com/lindaklimovicova/

W dniach 14-16 listopada w Arenie Gorzów polskie tenisistki będą gospodarzem turnieju kwalifikacyjnego grupy B Billie Jean King Cup z udziałem Nowej Zelandii i Rumunii. Zwycięska drużyna w kwietniu powalczy w play offie o jedno z siedmiu wolnych miejsc we wrześniowym BJK Cup Finals 2026 w Shenzhen.

O swoim występie już w czwartek poinformowała Iga Świątek, która szykuje się do WTA Finals w Rijadzie (1-8 listopada). Poprzednio dla reprezentacji wiceliderka rankingu zagrała w listopadzie rok temu, gdy w Maladze pomogła Polkom osiągnąć najlepszy wynik w historii – półfinał BJKC Finals. W piątek kapitan reprezentacji Dawid Celt podał nazwiska pozostałych Polek na turniej w Gorzowie Wlkp. - są to Katarzyna Kawa (120. WTA), Martyna Kubka (167. w deblu) oraz debiutantka Linda Klimoviczova (168. w singlu). 21-letnia tenisistka pochodzi z czeskiego Ołomuńca, a polskie obywatelstwo uzyskała latem ub. roku.

Zadowolenia z takiego obrotu rzeczy nie kryje Piotr Szczypka, prezes BKT Advantage Bielsko-Biała. - Cieszymy się bardzo! Mogliśmy mieć poza Kasią i Lindą jeszcze trzecią reprezentantkę naszego klubu w tym meczu, ale Maja Chwalińska musi się trochę podleczyć i odpocząć - informuje szef BKT Advantage.

Polki muszą walczyć o play off, bo w kwietniu w Radomiu - bez Świątek w składzie - w turnieju kwalifikacyjnym do tegorocznych finałów zajęły 2. miejsce: pokonały Szwajcarię 3:0, ale uległy Ukrainie 0:3. 14 listopada zagrają z Nową Zelandią, która dzień później spotka się z Rumunią, a rywalizację zakończy 16 listopada potyczka Biało-czerwonych z Rumunkami.

- Cieszę się, że Iga wróciła do reprezentacji. Oczywiście, to wiele znaczy dla mnie i dla całej drużyny. Będziemy walczyć do ostatniej piłki i zobaczymy, co nam to da po ostatnim punkcie – powiedział Dawid Celt. Wieść niesie, że będzie to pożegnanie męża Agnieszki Radwańskiej z reprezentacją, w kwietniu zespół poprowadzi już nowy kapitan.

W Gorzowie nie wystąpi Magda Linette (56.), która w tym tygodniu ogłosiła, że zakończyła tegoroczne starty. Powołania nie otrzymała z kolei Magdalena Fręch (63.), która z Celtem podobno nie ma „chemii”. Mimo to furtka nie jest dla łodzianki do końca zamknięta, bo kapitan może powołać na turniej pięć tenisistek…

Składy ogłosiły także Nowa Zelandia i Rumunia. Liderką tej pierwszej będzie niewątpliwie trzecia deblistka świata w rankingu WTA Erin Routliffe, a najwyżej notowaną w singlowym rankingu jest Lulu Sun (124., ale rok temu 39.). W składzie Rumunek zabrakło na razie najwyżej notowanych Jacqueline Cristian (47.) i Sorany Cirstei (51.) - są za to Elena-Gabriela Ruse (99.) i utytułowana weteranka, 38-letnia Monica Niculescu (91. w deblu, kiedyś 28. w singlu).

Tomasz Mucha

Są półfinały!

Tymczasem Linda Klimoviczova znakomicie spisuje się w turnieju ITF 100 w Les Franqueses del Vallès. Rozstawiona w Hiszpanii z „szóstką” reprezentantka Polski pokonała w piątkowym półfinale grającą z „trójką” Włoszkę Lucrezię Stefanini (152.) 6:4, 2:6, 6:3 i jest już o jedno zwycięstwo od awansu do TOP 150. rankingu WTA. O finał Linda powalczy z o rok młodszą Serbką Lolą Radivojević (148.).

◼ W turnieju ATP 250 na kortach twardych w Sztokholmie debliści Jan Zieliński i Czech Adam Pavlasek także awansowali do półfinału, pokonując rozstawionych z „dwójką” Portugalczyka Francisco Cabrala i Austriaka Lucasem Miedlera 5:7, 6:3, 10-7.