Widowisko przy Łazienkowskiej
Kardynalne błędy piłkarzy Legii pozwoliły „Pasom” zachować nadzieję na zdobycz punktową w stolicy.
W 15 minucie Andreas Skovgaard ręką zablokował strzał Bartosza Kapustki i sędzia Piotr Lasyk przyznał legionistom rzut karny. Kapitan gospodarzy (Kapustka) nie pomylił się przy uderzeniu z 11 metrów, ale specjalnie nie celebrował zdobycia gola, wszak niegdyś był piłkarzem Cracovii. Wątpliwości tych, którzy nie do końca uznawali trafność decyzji rozjemcy z Bytomia, rozwiał na platformie „X” sędzia Łukasz Rogowski. „Słuszny rzut karny dla Legii. Nie możemy mówić o ręce podpierającej, gdy zawodnik nie ma szans na walkę o piłkę i jedyne co, to rzuca się, aby zablokować strzał. Nie możemy tego także porównywać do wślizgu, bo wślizgiem to to nie było”.
Legia poszła za ciosem i w 26 minucie fetowała zdobycie drugiego gola. Kapitalną akcję na lewej flance zrobił Portugalczyk Ruben Vinagre, ograł kilku rywali, po czym wrzucił precyzyjnie dośrodkował na głowę Marca Guala, a Hiszpan z kilku metrów nie miał prawa sfuszerować. I pewnie gospodarzy nie mieliby żadnych powodów do zmartwienia, gdyby nie katastrofalny błąd ich bramkarza w 34 minucie. Po dośrodkowaniu Ajdina Hasicia z kornera Kobylak zaliczył pusty „przelot”, a najlepszy snajper Cracovii Benjamin Kallman biodrem (!) wpakował futbolówkę do siatki. To 11. gol Fina w bieżących rozgrywkach.Ulubieńcy stolicy odpowiedzieli kilka minut później – akcję zainicjował niezmordowany Kapustka, z prawego skrzydła zacentrował Paweł Wszołek, a Wojciech Urbański z kilku metrów wpakował głową piłkę do bramki rywali.
Cracovia miała wymarzoną szansę na korektę wyniku w 64 minucie, gdy Hasić idealnie obsłużył Kallmana, lecz najlepszy strzelec gości trafił w Kobylaka! „Pasy” dopięły jednak celu w 79 minucie po „wielbłądzie” Guala. Napastnik Legii we własnym polu karnym dał sobie odebrać piłkę, z prezentu skorzystał Kallman, który podał do Mikkela Maigarda, a Duńczyk płaskim strzałem z kilkunastu metrów pokonał Kobylaka. W 93 minucie mecz mógł zamknąć definitywnie Brazylijczyk Luquinhas, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Henrichem Ravasem.
Na zakończenie informacja z „łączki” transferowej. Otóż Legia jest zainteresowana pozyskaniem bocznego obrońcy Piasta Gliwice, Arkadiusza Pyrki. 22-letniemu młodzieżowemu reprezentantowi Polski kontrakt z dotychczasowym pracodawcą wygasa 30 czerwca przyszłego roku i piłkarz nie zmierza go prolongować. Ponoć przeprowadzka Pyrki do Legii jest już przesądzona.
Bogdan Nather
MÓWIĄ LICZBY | ||
LEGIA | CRACOVIA | |
57 | posiadanie piłki | 43 |
6 | strzały celne | 4 |
6 | strzały niecelne | 2 |
7 | rzuty rożne | 6 |
3 | spalone | 0 |
11 | faule | 8 |
3 | żółte kartki | 0 |