Jan Biegański (z lewej) wypadł ze składu Lechii Gdańsk na kilka miesięcy. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


Wiara i determinacja

Aspirująca do ekstraklasy Lechia Gdańsk w pierwszej części rundy wiosennej będzie musiała sobie radzić bez Brazylijczyka Conrado i Jana Biegańskiego.

 

Nie da się ukryć, że Lechia Gdańsk ostrzy sobie zęby na powrót do ekstraklasy. W tej chwili podopieczni trenera Szymona Grabowskiego zajmują w tabeli Fortuna 1. Ligi czwarte miejsce z dorobkiem 32 punktów i tracą tylko dwa „oczka” do strefy bezpośredniego awansu.

Przygotowania do rundy wiosennej biało-zieloni rozpoczęli już w ubiegłym tygodniu. Piątek rozpoczęli od rutynowych pobrań krwi i wspólnego śniadania, co stanowiło fundament do startu przygotowań. Następnie zawodnicy udali się do kliniki „Rehasport”, gdzie poddani zostali testom diagnostyki funkcjonalnej oraz obrazowania ruchowego. To kluczowy krok w monitorowaniu ich kondycji przed startem rundy wiosennej.

 

Pełni entuzjazmu

Kolejny etap przygotowań miał miejsce w sobotę, kiedy lechiści przeszli testy wydolnościowe i szybkościowe na obiekcie sportowym przy ulicy Meissnera 5 w Gdańsku. Wyniki tych testów stanowią istotny element w opracowywaniu planów treningowych dla drużyny. - Jesteśmy pełni entuzjazmu i gotowości do wyzwań, a atmosfera w zespole jest naprawdę dobra - stwierdził dyrektor ds. sportu gdańskiego klubu, Jakub Chodorowski. - Cieszymy się, że wszyscy nasi piłkarze wrócili na czas po przerwie świąteczno-noworocznej i od razu zaangażowali się w przygotowania do rundy wiosennej. To dla nas bardzo istotne, ponieważ zdajemy sobie sprawę, jak kluczowe są te pierwsze dni po przerwie w budowaniu fundamentu do pozytywnego wyniku sportowego na boisku. Rozpoczęliśmy od solidnych badań diagnostycznych, zarówno pod względem fizycznym, jak i funkcjonalnym. Jestem pełen ufności co do przygotowań naszej drużyny. Mamy solidny plan, a nasi zawodnicy są zaangażowani i pełni determinacji.

Od poniedziałku Lechia rozpoczęła cykl treningów na boisku i w siłowni, które potrwają do 19 stycznia. Od 20 stycznia zespół przeniesie swoje przygotowania na zgrupowanie w Turcji w miejscowości Lara. Podczas obozu biało-zieloni rozegrają szereg sparingów, a rywale zostaną ogłoszeni w najbliższym czasie. Jednym z przeciwników pierwszoligowca z Trójmiasta będzie słowacki zespół Zemplin Michalovce. Przed wylotem do Turcji planowane są dwa mecze kontrolne - pierwszy z Chojniczanką (13 stycznia), drugi z Radunią Steżyca (19 stycznia).

 

Pech do kwadratu

Na początku bieżącego roku, konkretnie 5 stycznia, Brazylijczyk Conrado Buchanelli Holz przedłużył umowę z gdańskim klubem do 30 czerwca 2027 roku. Wcześniejszy kontrakt 26-letniego pomocnika wygasał 30 czerwca tego roku. - Przedłużenie kontraktu z Conrado jest zgodne z naszym projektem, który zakłada stworzenie stabilnego zespołu z piłkarzami silnie związanymi z DNA Lechii - powiedział prezes Paolo Urfer dla oficjalnej strony klubowej. - Chcemy stworzyć grupę zawodników, którzy będą wspólnie rywalizować o sukces klubu. Tylko utrzymanie naszych piłkarzy pozwoli nam zrealizować ten cel.

Conrado trafił do Lechii 9 stycznia 2020 roku z klubu Figueirense FC. W biało-zielonej koszulce wystąpił dotychczas w 117 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 5 bramek oraz zanotował 21 asyst. Brazylijczyk obecnie leczy poważną kontuzję (zerwanie więzadła w kolanie), której nabawił się w październikowym meczu z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Ma wrócić do treningów dopiero w okolicy kwietnia.

Jakby nieszczęść było mało, przed kilkoma dniami zabieg biodra przeszedł 21-letni pomocnik gdańszczan, Jan Biegański. W jego przypadku przerwa w treningach potrwa około czterech-pięciu miesięcy. W bieżącym sezonie wychowanek GKS-u Katowice zagrał w 11 spotkaniach Fortuna 1. Ligi, strzelił w nich jednego gola (z Chrobrym Głogów) i dorzucił do niego asystę (z GKS-em Katowice).

Bogdan Nather