Weterani zawiedli
Kamil Stoch i Dawid Kubacki byli bardzo rozczarowani po inauguracyjnych konkursach w Lillehammer.
Ostatni raz konkurs Pucharu Świata polski skoczek wygrał półtora roku temu w Lillehammer, a był nim Dawid Kubacki. Wczoraj nie zdołał się zakwalifikować do finałowej rywalizacji. Nieco lepiej zaprezentował się w sobotę, ale 26. miejsce było dalekie od oczekiwań. Z kolei Kamil Stoch na skoczni Lysgaardsbakken (HS140) wygrywał już trzykrotnie - w 2016, 2018 i 2020 roku. On z kolei nie zdołał wejść do czołowej „30” w sobotnim konkursie. W niedzielę zapunktował, ale był dopiero 28. Fatalnie skakał Maciej Kot, który z trudem przechodził kwalifikacje, ale już do finałowej rozgrywki było mu za daleko... To nie był więc dobry weekend dla naszych weteranów, a co gorsza potwierdził on, że kryzys w polskich skokach, który uwidocznił się w poprzednim sezonie, wciąż trwa.
Paradoksalnie jest też dobra wiadomość. 25-letni Paweł Wąsek i 30-letni Aleksander Zniszczoł zaliczyli bowiem najlepsze inauguracje sezonu w swoich karierach. Młodszy z wiślan w sobotę zajął 14. miejsce i jest to jedna z najlepszych lokat w PŚ w jego karierze. Wąsek był też najlepszy z Polaków we wczorajszym konkursie, zajmując jednak dopiero 23. miejsce. Starszy zaś nigdy wcześniej nie zdobył punktów w swoim pierwszym występie w sezonie, a tym razem punktował w obu konkursach, zajmując 23. i 25. lokatę.
W Lillehammer dominowali Austriacy i Niemiec Pius Paschke, który wygrał w sobotę, zaskakując rywali drugim skokiem. Wczoraj w świetnym stylu wygrał Jan Hoerl, osiągając w drugim skoku najdłuższą odległość - 139,5 m. Paschke był drugi za Austriakiem. Pecha miał zdobywca Kryształowej Kuli w poprzednim sezonie - Stefan Kraft. I w sobotę i w niedzielę był liderem po pierwszej serii, ale po słabszych finałowych skokach dwukrotnie zajął czwarte miejsce.
Zawód przeżyli Norwegowie, z których najlepszy był Kristoffer Eriksen Sundal, zajmując 6. i 7. miejsce. On był w sobotę bohaterem niecodziennego i niebezpiecznego zdarzenia. Gdy szykował się do skoku w pierwszej serii, najechała na niego z tyłu platforma z reklamami i zepchnęła go z belki startowej. Zachował jednak zimną krew i zdołał oddać całkiem dobry skok.
Kolejne konkursy odbędą się 30 listopada i 1 grudnia w fińskiej Ruce, a w następny weekend w Wiśle.
SOBOTA 1. Pius Paschke (Niemcy) 317,1 pkt (131,5 m/138,5 m) 2. Daniel Tschofenig (Austria) 309,2 (132,5/132,5) 3. Maximilian Ortner (Austria) 307,1 (132,0/131,5) 4. Stefan Kraft (Austria) 306,0 (133,0/130,0) 5. Jan Hoerl (Austria) 300,9 (128,5/130,0) 6. Anże Laniszek (Słowenia) 296,0 (130,0/127,0) 7. Kristoffer Eriksen Sundal (Norwegia) 295,6 (134,5/126,5) 8. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 293,2 (127,0/125,0) 9. Johann Andre Forfang (Norwegia) 292,6 (123,5/133,0) 10. Tate Frantz (USA) 292,2 (235,5/124,5) ... 14. Paweł WĄSEK 285,3 (128,5/132,0) 23. Aleksander ZNISZCZOŁ 276,2 (121,5/131,5) 26. Dawid KUBACKI 274,1 (123,0/128,0) 35. Kamil STOCH 121,1 (122,0) 42. Maciej KOT 115,3 (114,0) NIEDZIELA 1. Jan Hoerl (Austria) 285,3 pkt (137,0 m/139,5 m) 2. Pius Paschke (Niemcy) 277,8 (136,5/136,0) 3. Daniel Tschofenig (Austria) 273,8 (136,5/135,0) 4. Stefan Kraft (Austria) 273,1 (139,0/133,5) 5. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 259,7 (135,0/132,0) 6. Kristoffer Eriksen Sundal (Norwegia) 252,3 (129,0/130,0) 7. Andreas Wellinger (Niemcy) 251,7 (130,5/131,0) 8. Maximilian Ortner (Austria) 248,2 (129,5/129,0) 9. Manuel Fettner (Austria) 246,7 (132,5/128,0) 10. Tate Frantz (USA) 246,5 (131,5/124,5) ... 23. Paweł WĄSEK 218,9 (125,5/120,0) 25. Aleksander ZNISZCZOŁ 216,4 (126,5/117,0) 28. Kamil STOCH 205,5 (118,5/119,5) 33. Dawid KUBACKI 94,3 (115,0) 43. Maciej KOT 78,7 (102,5) Klasyfikacja generalna (po 2 z 29 konkursów) 1. Pius Paschke 180 pkt 2. Jan Hoerl 145 3. Daniel Tschofenig 140 4. Stefan Kraft 100 5. Maximilian Ortner 92 6. Gregor Deschwanden 77 7. Kristoffer Eriksen Sundal 76 8. Andreas Wellinger 58 9. Anże Laniszek 56 10. Tate Frantz 52 ... 17. Paweł WĄSEK 26 23. Aleksander ZNISZCZOŁ 14 30. Dawid KUBACKI 5 31. Kamil STOCH 3 Drużynowy Puchar Narodów 1. Austria 717 2. Niemcy 513 3. Norwegia 406 4. Słowenia 196 5. Japonia 135 6. Polska 98
Thomas Thurnbichler
Jestem spokojny
Nie martwię się, widząc te wyniki, bo to były pierwsze zawody zimy. Najlepiej wypadł Paweł Wąsek, ale na pewno nie zaprezentował swoich dwóch najlepszych skoków w jednym konkursie. Na razie jesteśmy na tym poziomie i na tym będziemy budować. Nie jest tak źle, jak było zeszłej zimy i ten konkurs był dowodem na to, że to lato i tę jesień przepracowaliśmy lepiej. Olek na pewno rozpoczął tę zimę lepiej, niż zeszłą, Dawid wie, co musi poprawić. A Kamil musi po prostu zrzucić z siebie presję i odzyskać swobodę skakania.
Licząc tylko metry
W tym sezonie postanowiliśmy zrobić ranking „Sportu”, w którym liczyć się będzie tylko suma długości skoku, bez not za styl, dodawania i odejmowania punktów za belkę oraz przeliczników za wiatr.
Sobota
(1.)* Paschke, 2. (2.) Tschofenig, 3. (11.) Granerud, 4. (3.) Ortner, 5. (4.) Kraft, 6. (7.) Sundal, 7. (14.) Wąsek, 8. (10.) Frantz, 9. (20.) Aigro, 10. (5.) Hoerl ... 19. (23.) Zniszczoł, 25. (26.) Kubacki.
Niedziela
1. (1.) Hoerl, 2. (4.) Kraft, 3. (2.) Paschke, 4. (3.) Tschofenig, 5. (5.) Deschwanden, 6. (7.) Wellinger, 7. (9.) Fettner, 8. (6.) Sundal, 9. (8.) Ortner, 10. (10.) Frantz ... 21. (23.) Wąsek, 24. (25.) Zniszczoł, 27. (28.) Stoch.
Klasyfikacja dziennika SPORT po dwóch konkursach
(1.) Paschke 160 punktów, 2. (3.) Tschofenig 130, 3. (2.) Hoerl 126, 4. (4.) Kraft 125, 5. (13.) Granerud 84, 6. (5.) Ortner 79, 7. (7.) Sundal 72, 8. (10.) Frantz 58, 9. (8.) Wellinger 56, 10. (6.) Deschwanden 54, 11. (17.) Wąsek 46 ... 22. (23.) Zniszczoł 19, 29. (30.) Kubacki 6, 31. (31.) Stoch 4.
_________________________________
* w nawiasie miejsce w zawodach / klasyfikacji Pucharu Świata
Andrzej Wasik, gak