WETERAN Z ODSIECZĄ


NBA

Los Angeles Lakers wzmacniają skład przed decydującą o awansie fazą sezonu zasadniczego. Klub ściągnął rzucającego obrońcę Spencera Dinwiddie. 30-letni koszykarz, który poza amerykańskim, ma też nigeryjski paszport, w tym sezonie zaliczył blisko pół setki występów w Brooklyn Nets (średnio zdobywał 12,6 punktu na mecz). - Spencer wraca do swoich korzeni i miasta, gdzie jego koszykarska podróż się rozpoczęła - zakomunikował Rob Pelinka, wiceprezydent i generalny menedżer LA Lakers.

O kontrakt z doświadczonym strzelcem walczyło kilka klubów, m.in. Dallas Maverisks. Tak o tym opowiada sam zawodnik: - Jesteś dzieciakiem i pobił cię podwórkowy bandyta. Dallas byłoby jak mama „Już dobrze kotku”, a Lakers jak ojciec: „Lepiej wracaj tam i walcz dopóki nie wygrasz”. Uznałem, że bardziej potrzebuję tego drugiego.

We wtorek Dinwiddie zadebiutował w barwach Lakers w meczu z Detroit. „Jeziorowcy” spotkanie wygrali, zaś weteran zdobył 6 punktów, miał 7 asyst, 2 zbiórki i 2 przechwyty.

W zespole z Kalifornii najlepsi byli LeBron James (25 punktów, 8 asyst) i Anthony Davis (20 punktów, 14 zbiórek). Ekipa z LA z bilansem 29-26 zajmują 9 miejsce w Konferencji Zachodniej.

Ciekawie było w Milwaukee, gdzie spotkały się czołowe zespoły Wschodu. Heat tym razem nie pozostawili złudzeń i zdeklasowali wyżej notowanych gospodarzy różnicą blisko 30 punktów. Goście grali bez swojego lidera Jimmy'ego Butlera, ale świetne zastępstwo dał Nikola Jović. 21-letni Serb zdobył 24 punkty (rekord kariery), miał 7 zbiórek, trafił 5 trójek. W Milwaukee tradycyjnie brylował Giannis Antetokounmpo (23 punkty, 11 zbiórek oraz 8 asyst), ale w pojedynkę niewiele mógł zdziałać.

Orlando - Oklahoma City 113:127, Brooklyn - Boston 110:118, Milwaukee - Miami 97:123, Portland - Minnesota 109:121, Phoenix - Sacramento 130:125, LA Lakers - Detroit 125:111


(pp)