We właściwym kierunku
We właściwym kierunku
NIEMCY
Nikt nie wyobraża sobie innego scenariusza niż pewny awans Bayeru Leverkusen do finału Pucharu Niemiec. Aktualny lider Bundesligi jest największym, by nie powiedzieć jedynym faworytem do jego zdobycia. W meczu o bilet do Berlina jego rywalem będzie drugoligowa Fortuna Duesseldorf, w składzie której znajduje się dwóch Polaków, rezerwowy skrzydłowy Dennis Jastrzembski oraz drugi bramkarz, Karol Niemczycki. F95 w 2. Bundeslidze radzi sobie bardzo dobrze. Nie przegrała od dwóch miesięcy i zajmuje 3., czyli barażowe miejsce. Jednakże jakie to ma znaczenie w porównaniu z najsilniejszą drużyną Niemiec?
Powrót najlepszego strzelca
– Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz, łącznie z rzutami karnymi. Naszym celem jest jednak rozstrzygnięcie meczu w 90 minut. Jak dotąd radziliśmy sobie dobrze, ale na razie jeszcze niczego nie wygraliśmy. Do Pucharu prowadzi krótsza droga niż do Bundesligi, lecz każda z nich jest trudna na swój sposób – powiedział trener Bayeru Xabi Alonso. Szkoleniowiec poinformował też, że do składu na mecz z Fortuną powróci Victor Boniface. To najskuteczniejszy zawodnik B04, który – licząc wszystkie rozgrywki – zdobył 16 bramek w 23 występach. Nigeryjski napastnik z powodu kontuzji nie zagrał jednak ani razu w 2024 roku, lecz nawet bez niego „Die Werkself” kapitalnie sobie radzili. – Nie wiem, ile będzie mógł zagrać. Raczej mniej niż 45 minut. Przeszedł rehabilitację, ma znakomitą mentalność i już nie może się doczekać powrotu – powiedział Alonso.
Lider obrony
Co też ważne dla Bayeru, wszystko wskazuje na to, że w klubie pozostanie lider defensywy, Jonathan Tah. Reprezentant Niemiec wskoczył na wysokie obroty i bardzo możliwe, iż na Euro będzie podstawowym wyborem selekcjonera Juliana Nagelsmanna. Wydawało się jednak, że latem opuści Leverkusen, bo ma sporo ofert m.in. z klubów z Anglii. Niemieckie media donoszą jednak, że Tah może pozostać w drużynie. To jedna z pochodnych pozostania w klubie Xabiego Alonso. Szkoleniowiec był na czele listy życzeń Bayernu Monachium i Liverpoolu, ale wybrał dalszą pracę w Bayerze.
Piotr Tubacki