Jastrzębianie (z prawej Szymon Kiebzak) ze „Słonikami” z Niecieczy walczyli jak równy z równym. Fot. gksjastrzebie.com


Wciąż niepokonani

Drugoligowiec po raz drugi tego lata zremisował z zespołem wyżej notowanym.


GKS JASTRZĘBIE

Drugoligowy klub z Jastrzębia ma za sobą już dwa mecze kontrolne. W środę podopieczni trenera Dawida Pędziałka zremisowali w Ustroniu z GKS-em Katowice (2:2), a w sobotę w Wodzisławiu Śląskim-Jedłowniku, na boisku ośrodka Gosław Sport Center, uzyskali bezbramkowy remis z I-ligowym Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. - Przed nami kolejna wymagająca gra kontrolna - powiedział przed sobotnią konfrontacją trener Pędziałek. - Liga zbliża się nieubłaganie i trzeba się jak najlepiej przygotować. Fajnie, że mamy takich sparingpartnerów.

Gra kontrolna rozpoczęła się o 11.00, gdy temperatura wynosiła 28 stopni w cieniu i rosła. Sparing toczył się zatem w palącym słońcu. Nie można powiedzieć, że warunki do gry były optymalne, więc trudno było oczekiwać nadmiaru emocji, bo pod obiema bramkami działo się niewiele. Trener Pędziałek postanowił zagrać na dwie jedenastki i cały skład, z jednym wyjątkiem, wymienił w przerwie. Inaczej postąpił szkoleniowiec Bruk-Betu, Marcin Brosz, który wymienił wszystkich zawodników po 60 minucie. W końcówce spotkania drużyna z Niecieczy miała najlepszą okazję na gola, ale mocny strzał sprzed pola karnego trafił w poprzeczkę. - Był to mecz bardzo intensywny, mimo pogody, która nie rozpieszczała - powiedział drugi trener jastrzębian, Patryk Szymik. - Jesteśmy trochę rozczarowani bezbramkowym remisem, bo ostatni tydzień poświęciliśmy na grę z piłką, skupiliśmy się na fazie atakowania. W poprzednim sparingu z GKS-em Katowice strzeliliśmy dwa gole, teraz to się nie udało. Na pewno na plus była gra obronna, bo zagraliśmy na zero. Oczywiście jest jeszcze wiele do poprawy, zarówno w jednym elemencie, jak i drugim. Mamy jeszcze trochę czasu, by to wszystko poprawić. Na pewno w sparingu z Bruk-Betem chcieliśmy grać w piłkę, budować akcje od tyłu. Kilka razy to nam się udało, w bardzo fajny sposób wyszliśmy spod pressingu.

Kolejny sparing jastrzębianie rozegrają w sobotę, 6 lipca, na Stadionie Miejskim przy ul. Harcerskiej. Rywalem będzie III-ligowy LKS Goczałkowice.


GKS Jastrzębie - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:0

JASTRZĘBIE: Drazik (46. Rusin) - Baranowski, Kucharczyk, Ziewiec, Kiebzak, Maszkowski, Paprzycki, Kargul-Grobla, Mucha, Siga, Sajdak, Katus oraz Fietz, Ali, Walczak, Rogala, Jadach, Lech i trzech testowanych. Trener Dawid PĘDZIAŁEK.

BRUK-BET: Mleczko (60. Molga) - Cieśla (60. Kasperkiewicz), Spendlhofer (55. Hilbrycht), Farbiszewski (60. Putiwcew) - Zawijskyj (60. Jakubik), Nowakowski (60. Karasek), Różycki (60. Ambrosiewicz), Wacławek (60. Dombrowskyj), Marcinkowski (60. Wolski) - Fassbender (60. Trubeha), Deisadze (60. Zapolnik). Trener Marcin BROSZ.

Czerwona kartka Spendlhofer (50 min, faul taktyczny).

Bogdan Nather