Sport

Ważne jak się kończy

HOKEJ

Walka długo była wyrównana. Fot. PAP/Tytus Żmijewski

W walce o utrzymanie się w pierwszej czwórce wchodzącej do finału Pucharu Polski torunianie dwa razy obejmowali prowadzenie, ale tyleż razy je tracili, a potem przegrali po dogrywce, ale zdobyli punkt.


◼ Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:3 (1:0, 1:1, 0:1, 0:1)
1:0 - Fjodorows - Lewandowski - A. Jaworski (13:12), 1:1 - Berziņš - Forsberg - Sihvonen (23:51), 2:1 - Lewandowski - Sedlak - Worona (38:29, w przewadze), 2:2 - Forsberg (56:49), 2:3 - Alho - Charvat - Urbanowicz (61:22).
Sędziowali: Patryk Kasprzyk i Marcin Polak – Dariusz Pobożniak i Michał Gerne. Widzów 1200.

ENERGA: Svensson; Laitinen - A Jaworski, Zieliński - Kulincew, Kurnicki - Gimiński, Napiórkowski - Schafer; Baszyrow - Syty - Denyskin, Worona - Arrak - Sedlak, K. Kalinowski - Fjodorows – Lewandowski, Maćkowski, Ziarkowski. Trener Sami HIRVONEN.
Futryk

JKH: Kaarlehto (2); Bagin - Alho, Onak (2) - Bezuška, Hanzel - Charvat, Wojciechowski - Adamek; Forsberg - Berzinš - Sihvonen, Ślusarczyk - Kiełbicki (2) - Urbanowicz, Ł. Nalewajka - Stolarski - R. Nalewajka, O. Laszkiewicz - Kolat - W. Zając. Trener Rafał BERNACKI.
Kary: Energa - 0 min, JKH - 6 min.