Waleczni, ale przegrani
Katowiczanie przeciwko „Jurajskim rycerzom” rozegrali najlepszy mecz w sezonie, ale wystarczyło to na wygranie tylko seta.
PLUSLIGA
W wyjściowym składzie Aluronu CMC Warty zabrakło Bartosza Kwolka, który zmaga się z lekkim urazem. Zastąpił go Patryk Łaba i jak zwykle nie zawiódł. Na początku meczu rozgrywający Miguel Tavares Rodrigues go nie oszczędzał. Chętnie wystawiał do niego piłki, tak samo jak do środkowego Jurija Gładyra. Mniej piłek otrzymywali natomiast główni atakujący „Jurajskich rycerzy”, czyli Karol Butryn i Aaron Russell. Wydawało się, że taktyka zawiercian działa. Wygrywali już 8:4. Katowiczanie, którzy do Zawiercia przyjechali po czterech porażkach z rzędu, szybko otrząsnęli się z pierwszego szoku. Z minuty na minutę się rozkręcali. Nie dawali się złamać w przyjęciu, a w ataku niezawodni byli Bartosz Gomułka, Jewhienij Kisiliuk i Łukasz Usowicz. Przede wszystkim jednak trafiali z zagrywki. Nawet tak wybitni specjaliści jak Russell i przede wszystkim Luke Perry nie zawsze potrafili sobie z nią poradzić. Goście nieoczekiwanie przejęli inicjatywę. Nie tylko odrobili straty, ale jeszcze wygrali pierwszego seta. I na tym nie poprzestali. Poczuli, że mogą w Zawierciu wywalczyć pierwsze punkty w sezonie, co ich mocno napędzało. Popisową partię rozgrywał Joshua Tuaniga, który swoimi wyborami zaskakiwał blok zawiercian. Gospodarze byli w kłopotach. Gdy wydawało się już, że łapią rytm, to seryjnie popełniali błędy. W swoim składzie mają jednak indywidualności - Butryn, Russell, Gładyr, Miłosz Zniszczoł to zawodnicy, którzy potrafią wychodzić nawet z największych opresji. I tę umiejętność pokazali. W końcówkach następnych partii ich doświadczenie i spokój okazały się bezcenne. W nich, w odróżnieniu od przeciwników, grali bezbłędnie.
(mic)
- Aluron CMC Warta Zawiercie – GKS Katowice 3:1 (23:25, 27:25, 26:24, 25:17)
ZAWIERCIE: Tavares Rodrigues (7), Russell (22), Zniszczoł (6), Butryn (17), Łaba (15), Gładyr (7), Perry (libero) oraz Ensing, Nasri, Markiewicz, Nowosielski. Trener Michał WINIARSKI.
KATOWICE: Tuaniga (3), Kisiliuk (14), Usowicz (10), Gomułka (17), Bouguerra (11), Krulicki (8), Mariański (libero) oraz Fenoszyn, Gibek, Domagała, Berger. Trener Grzegorz SŁABY.
Sędziowali: Marcin Weiner (Mysłowice) i Piotr Król (Katowice). Widzów 1450.
Przebieg meczu
I: 10:7, 14:15, 18:20, 23:25.
II: 10:8, 14:15, 20:18, 25:24, 27:25.
III: 8:10, 14:15, 20:19, 26:24.
IV:10:7, 15:9, 20:12, 25:17.
Bohater – Aaron RUSSELL.
- Bogdanka LUK Lublin – PGE GiEK Skra Bełchatów 3:0 (25:23, 25:21, 25:19)
LUBLIN: Komenda (2), Leon (14), Grozdanow (8), Sasak (13), Tuinstra (4), McCarthy (5), Hoss (libero) oraz Czyrek, Wachnik (2), Nowakowski. Trener Massimo BOTTI.
BEŁCHATÓW: Łomacz, Kujundzić (13), Lemański (2), Esmaeilnezhad (14), Stern (5), Wiśniewski (6), Buszek (libero) oraz W. Nowak, Szalacha (1), Perić, Walczak. Trener Gheorghe CRETU.
Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżowa) i Grzegorz Janusz (Jasło). Widzów 3711.
Przebieg meczu
I: 9:10, 15:14, 20:19, 25:23.
II: 10:8, 15:11, 20:17, 25:21.
III: 10:6, 15:8, 20:15, 25:19.
Bohater – Wilfredo LEON.
1. Jastrzębie |
4 |
12 |
4/0 |
12:2 |
2. Warszawa |
5 |
12 |
4/1 |
13:4 |
3. Lublin |
4 |
10 |
4/0 |
12:5 |
4. Zawiercie |
4 |
9 |
3/1 |
11:6 |
5. Bełchatów |
4 |
8 |
3/1 |
9:6 |
6. Suwałki |
4 |
6 |
2/2 |
8:8 |
7. Gdańsk |
4 |
6 |
1/3 |
9:10 |
8. Gorzów |
3 |
5 |
2/1 |
6:6 |
9. Rzeszów |
3 |
4 |
1/2 |
5:7 |
10. Częstochowa |
2 |
3 |
1/1 |
4:3 |
11. Kędzierzyn-Koźle |
2 |
3 |
1/1 |
3:4 |
12. Nysa |
2 |
3 |
1/1 |
4:3 |
13. Będzin |
3 |
3 |
1/2 |
3:6 |
14. Olsztyn |
3 |
0 |
0/3 |
3:9 |
15. Lwów |
4 |
0 |
0/4 |
3:12 |
16. Katowice |
5 |
0 |
0/5 |
2:15 |
1-8 awans do play offu; 14-16 spadek do I ligi
Następne mecze 4.10.: Gorzów Wlkp. - Będzin; 5.10.: Lublin – Rzeszów, Gdańsk – Kędzierzyn-Koźle, Częstochowa – Jastrzębie; 6.10.: Bełchatów – Suwałki, Olsztyn – Nysa.