Walczymy o Dorotę!
Polski Związek Kajakowy nie zadecydował jeszcze, kto zajmie miejsce Doroty Borowskiej, która została wycofana ze składu na igrzyska.
DO IGRZYSK 9 DNI |
Utytułowana kanadyjkarka zamierza się odwoływać i będzie wnioskować o przebadanie próbki B. Związek natomiast chce pomóc zawodniczce i w tej chwili nie szuka zastępstwa dla niej na igrzyskach. Borowska w Paryżu miała wystąpić w jedynce na 200 m oraz z Sylwią Szczerbińską w dwójce na 500 m. Kanadyjkarki rywalizują tylko w dwóch konkurencjach.
- W tej chwili z pomocą prawników walczymy o Dorotę i będziemy starali się o przyśpieszenie tych procedur odwoławczych. Mamy niewielkie nadzieje, ale też wierzymy, że jest to wynikiem niefrasobliwego zachowania zawodniczki. Natomiast nie mamy planu w kwestii jej zastępstwa. W przypadku dwójki, Sylwia może wystąpić z Kasią Szperkiewicz - ta osada startowała na ostatnich mistrzostwach świata - powiedział prezes federacji Grzegorz Kotowicz.
28-letnia Borowska, która od tego roku reprezentuje barwy Posnanii, trenuje poza kadrą. Jej szkoleniowcem jest Mariusz Szałkowski, były opiekun reprezentacji, który prowadzi ją praktycznie od początku kariery. Z kolei główny trener grupy Marek Ploch przyznał, że o całym zamieszaniu związanym z usunięciem ze składu Borowskiej dowiedział się z... mediów.
- Przyznam szczerze, że o sytuacji Doroty nikt mnie nie poinformował, dowiedziałem się przypadkiem. A to chyba ja powinienem być poinformowany w pierwszej kolejności. Dlatego, trudno mi mówić o ewentualnych decyzjach personalnych, bowiem to w tej chwili leży w gestii związku - wyjaśnił Ploch.
Borowska jest najbardziej utytułowaną zawodniczką w grupie kanadyjkarek, zdobyła m.in. złoty medal Igrzysk Europejskich w Krakowie i tytuł mistrzyni Europy, który wywalczyła miesiąc temu w węgierskim Szegedzie. Na tych zawodach znakomicie zaprezentowała się także w dwójce ze Szczerbińską - ta osada zdobyła dwa srebrne krążki na 200 i 500 m. Borowska trzy lata temu zadebiutowała na igrzyskach w Tokio, gdzie w swojej koronnej konkurencji C1 200 m zajęła czwartą lokatę.
Reprezentantka Polski miała duże oczekiwania przed startem w Paryżu. „Medal na igrzyskach zawsze jest celem, ale doceniam drogę, jaka towarzyszy mi do tego celu. Uważam, że będę w stanie walczyć z najlepszymi zawodniczkami na świecie. Chciałabym, żeby mój wyścig w Paryżu był wyścigiem życia, a jeśli nie wystarczy to do medalu, to też będę to doceniała" - przyznała na oficjalnej stronie PZKaj.
Polskie kanadyjkarki wywalczyły trzy miejsca (komplet) na IO w Paryżu. Oprócz Szczerbińskiej w rywalizacji jedynek na 200 m wystąpi Szperkiewicz, która dzisiaj w bułgarskim Płowdiwie walczyć będzie o medale młodzieżowych mistrzostw świata.