Walczyli do końca

Wrocławianie jechali do Jeleniej Góry wygrać. Jednocześnie liczyli, że liderowi z Bielska-Białej powinie się noga w konfrontacji z Polkowicami i to im przyjdzie się cieszyć z powrotu do 2. ligi. Spokojni o byt gospodarze - po serii porażek drużynę powierzono Zbigniewowi Smółce, który uratował zespół przed spadkiem - nie kwapili się z atakami i obudziła ich dopiero strata gola; bardzo przytomnie zachował się Dominik Bronisławski, uderzając technicznie z 18 m. Po zamianie stron rezerwy Śląska przyśpieszyły i za sprawą Jakuba Lutostańskiego wyszły na drugie prowadzenie. Nie nacieszyły się nim długo, bo uderzającemu zza pola karnego Dominikowi Radziemskiemu pomógł rykoszet. Wymiana ciosów trwała do 84 min, a końcówka należała do przyjezdnych, którzy trzykrotnie wykorzystali gapiostwo miejscowej defensywy. Ta wygrana miała jednak słodko-gorzki smak. - Walczyliśmy do końca, wykonaliśmy zadanie, ale do awansu zabrakło nam 2 punktów. Szkoda... - żałował trener Michał Hetel.


Karkonosze Jelenia Góra - Śląsk II Wrocław 2:5 (1:1)

0:1 - Lisowski, 34 min, 1:1 - Bronisławski, 38 min, 1:2 - Lutostański, 55 min, 2:2 - Radziemski, 65 min, 2:3 - Lutostański, 84 min, 2:4 - Szarabura, 90 min, 2:5 - Zaborski, 90+3 min

KARKONOSZE: K. Kuźniewski - Jaros (67. Mikołaj Milewski), Klimek (61. Firmanty), Niemienionek, T. Kuźniewski - Maciejewski, Radziemski (87. Łojko), Kocot (87. Tokarz), Bronisławski - Chmielewski (61. Posacki), Pojasek. Trener Zbigniew SMÓŁKA.

ŚLĄSK II: Korytkowski - Lizakowski, Muszyński, Stawny - Tudruj (69. Pawelec), Lisowski (69. Szarabura), M. Kurowski, Zawadzki (76. Michalski), Wołczek - Michał Milewski (69. Matuszewski), Lutostański (88. Zaborski). Trener Michał HETEL.

Sędziował Kornel Paszkiewicz (Wrocław). Widzów 300.

Żółta kartka Szarabura.

(mha)