Sport

W Turcji lub w Polsce

Opcje są dwie – pierwszoligowcy albo lecą nad Bosfor, albo zostają nad Wisłą.

Piłkarze GKS-u Tychy do wiosennych zmagań przygotowywać się będą w Polsce. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

Część pierwszoligowców idzie w ślady ekstraklasowych klubów i wybiera się do Turcji, która jest często obieranym kierunkiem na zimowe zgrupowania. Okres przygotowawczy przed rundą wiosenną nad Bosforem spędzą: Arka Gdynia, ŁKS Łódź, Miedź Legnica, Polonia Warszawa, Ruch Chorzów, Wisła Kraków i Wisła Płock. Do Turcji wyjedzie i to dwukrotnie także Bruk-Bet. W Larze, dzielnicy Antalyi, pojawi się najpierw od 8 do 17 stycznia, a następnie od 22 stycznia do 1 lutego.

Zgrupowania w Turcji mają tę zaletę, że w styczniu jest tam cieplej niż w Polsce, a ryzyko opadów śniegu jest znikome. Długoterminowe prognozy pogody sugerują, że w okolicy Antalyi,w styczniu temperatura będzie wynosiła mniej więcej 8 stopniu Celsjusza. Warunki będą więc sprzyjające do tego, żeby bez przeszkód rozgrywać kolejne sparingi.

Ościenne potyczki

Jednak nie wszystkie kluby z zaplecza ekstraklasy stać na wyjazd w nieco cieplejsze miejsce, żeby odpowiednio przygotować się do wiosennych zmagań (w najwyższej klasie rozgrywkowej wszyscy, poza Radomiakiem, który nie ogłosił jeszcze planu przygotowań, wyjeżdżają albo do Turcji, albo do Hiszpanii). Część zespołów będzie korzystać ze swoich obiektów, rozgrywając spotkania z ekipami z okolicy. Tak będzie w przypadku GKS-u Tychy, który ma zaplanowane mecze kontrolne z Polonią Bytom, Rekordem Bielsko-Biała, Zagłębiem Sosnowiec, ŁKS-em Łódź (to akurat zespół z najbardziej oddalonego miasta) i Unią Turza Śląska. Są jednak także drużyny, które pozostaną w Polsce, ale udadzą się na krajowe zgrupowania. Do Wałbrzycha wyjedzie Odra Opole, Stal Rzeszów odwiedzi Wolę Chorzelowską, a Warta Poznań kilka dni spędzi we Władysławowie.

Jak GieKSa

Fakt pozostania w kraju na zimę oczywiście nie przekreśla żadnej z drużyn. Świadczy o tym historia z poprzedniego sezonu, gdy GKS Katowice pozostał w Polsce, przygotowując się do rundy wiosennej na Górnym Śląsku oraz przez kilka dni w Opalenicy. Warunki do treningów w Wielkopolsce nie były najlepsze. Podczas zeszłorocznych sparingów z Kotwicą Kołobrzeg i Polonią Środa Wielkopolska na murawie utrzymywała się woda po obfitych opadach deszczu, a ponadto wiał potworny wiatr, który praktycznie uniemożliwiał płynną grę. Czy miało to negatywny wpływ na grę podopiecznych Rafała Góraka? Okazało się, że nie, bo katowiczanie rozpoczęli rundę wiosenną w dolnej połowie tabeli, a zakończyli ją na drugim miejscu, które zapewniło im awans do ekstraklasy.

Przeciwko ekstraklasie

Niektórzy z pierwszoligowców mają zaplanowane spotkania kontrolne z ekipami z ekstraklasy. Te mecze w teorii powinny wzbudzić większe zainteresowanie. Na przykład Miedź Legnica zmierzy się z Pogonią Szczecin 24 stycznia, kilka dni po powrocie „Portowców” z Beleku. Tego samego dnia Górnik Łęczna zagra przeciwko Legii Warszawa, która także będzie kilka dni po zakończeniu zgrupowania w hiszpańskiej miejscowości Oliva Nova. Warta Poznań zmierzy się natomiast z Zagłębiem Lubin dopiero 2 lutego, czyli w trakcie rozgrywania 19. kolejki ekstraklasy („Miedziowi” grają 1 lutego z Pogonią).

Rywale zagraniczni

Ciekawie wyglądają też zagraniczni przeciwnicy niektórych zespołów znad Wisły. Miedź Legnica będzie mierzyć się z HJK Helsinki, które do niedawna walczyło w Lidze Konferencji Europy. Natomiast Wisła Kraków po raz drugi w tym sezonie zagra przeciwko Llapi Podujevo, z którym w lipcu wygrała w dwumeczu w eliminacjach do Ligi Europy. Miedź i Wisła, przebywając w Turcji, będą też mierzyły się z Zorią Ługańsk z ukraińskiej ekstraklasy. Wisła Płock także zaplanowała spotkania z zespołami z najwyższych klas rozgrywkowych z innych krajów. Będzie sprawdzać swoje umiejętności na tle FK Velez (Bośnia i Hercegowina) oraz MFK Zemplin Michalovce (Słowacja). Jak się jednak okazuje, nie trzeba wylatywać do Turcji, żeby zagrać z ekipą z zagranicznej ekstraklasy. Stal Rzeszów, pozostająca w Polsce przez cały okres przygotowawczy, zagra 1 lutego z FC Koszyce, siódmym zespołem ligi słowackiej.

Kacper Janoszka