Niewykorzystana sytuacja Jakuba Bartosza w Szczecinie utrudniła walkę Puszczy o utrzymanie. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus

 

W swoich rękach

Beniaminek nie wrócił ze Szczecina bliższy pozostania w ekstraklasie, ale nadal wszystko zależy od niego.


PUSZCZA NIEPOŁOMICE 

Nie będzie przesadą stwierdzenie, że zwycięstwo nad Puszczą było obowiązkiem Pogoni Szczecin, która wywiązała się z roli faworyta. Podopieczni Jensa Gustafssona zrobili jednak w tym sezonie coś, co nie udało się 17 innym rywalom absolutnego beniaminka: zdobyli z nim komplet punktów. Na 6 „oczek” w starciu z tym zespołem szansę ma jeszcze tylko Piast Gliwice, który przyjedzie na mecz do Krakowa 25 maja, w przedostatniej kolejce.


Wpływ na wynik

Wygrywając w Szczecinie, „Żubry” mogły zrobić milowy krok w stronę utrzymania, a remisując, mogły oddalić się od Korony na 2 punkty. Nie udało się im strzelić gola w trzecim meczu z rzędu, więc zakończyły serię sześciu bez porażki. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Jakub Bartosz. Hubert Tomalski wyprowadził go sam na sam z bramkarzem, ale skrzydłowy przegrał pojedynek. Od początku miał zamiar strzelić, nie kiwać się z Valentinem Cojocaru, ale nie zmieścił piłki między jego nogami. Goście stracili gola tuż po zejściu z boiska kontuzjowanego Konrada Stępnia. Tomasz Tułacz wpuścił środkowego obrońcę Łukasza Sołowieja po 10-minutowej rozgrzewce, bo wcześniej nie był gotowy. To też miało wpływ na końcowy wynik. - Zostały nam trzy kolejki. Wierzę, że chłopaki podejmą rękawicę i zrobią wszystko, by w tej lidze zostać - mówi trener niepołomiczan.


Faworyci do spadku 

W kontekście walki o utrzymanie wiele może wyjaśnić najbliższa kolejka. W niedzielę Puszcza podejmie Wartę Poznań, która ma 4 punkty więcej, ale jej byt w ekstraklasie jeszcze nie jest pewny. Inne drużyny zamieszane w walkę o pozostanie w elicie, czyli Korona Kielce i Cracovia, zagrają na stadionach wicelidera i lidera. Podopieczni Tułacza będą znali ich wyniki. Według matematyka Piotra Klimka, który na platformie X zamieszcza analizy, Puszcza potrzebuje minimum trzech punktów w trzech meczach, by myśleć o drugim sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Korona z kolei musi uzbierać cztery. Szanse zespołu spod Krakowa na spadek wynoszą 40, a Korony ponad 56%. Kielczanie czysto teoretycznie mają trudniejszy terminarz, bo w dwóch ostatnich kolejkach czekają ich spotkania z Ruchem Chorzów i Lechem Poznań. Puszcza zmierzy się z drużynami z Górnego Śląska; czeka ją wyjazd do Zabrza i domowe starcie z Piastem .

Michał Knura