Damian Przytuła (z lewej), Szymon Sićko i pozostali kadrowicze polecieli do Hiszpanii w dobrych nastrojach. Fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP


W poszukiwaniu tempa

To będą pracowite dni biało-czerwonych. Podczas ostatniego szlifu formy przed mistrzostwami Europy sprawdzą się na tle Hiszpanów, Serbów i Słowaków.

 

Na pożegnanie starego roku reprezentacja Polski dwukrotnie zmierzyła się z Argentyną. Oba, rozegrane w Legionowie mecze rozstrzygnęła na swoją korzyść. Znacznie lepsze wrażenie sprawiła w drugim spotkaniu, wygranym 34:26 (w pierwszym było 27:26).

 

Coś nietypowego

W poniedziałek, po trzech dniach odpoczynku i przywitaniu Nowego Roku w rodzinnym gronie, 20 kadrowiczów ponownie stawiło się w Serocku, by wspólnie potrenować z myślą o zbliżającym się wielkimi krokami Euro w Niemczech (10-28 stycznia). Zajęcia poświęcone zostały obronie 6:0 i wysuniętej defensywie, a kończyły się gierkami w małych grupach. - Rzadko się zdarza, by jednego dnia dwa razy trenować w hali, a my mamy za sobą właśnie takie dni. Było ciężko, ale wiemy, że podczas zgrupowań reprezentacji czasu jest mało i musimy nadrabiać większą liczbą treningów oraz analiz. Nasz terminarz jest mocno napięty, ale od turnieju w Hiszpanii bardziej będziemy się skupiać na graniu - powiedział obrotowy Maciej Gębala, który datę pierwszego ze wspomnianych spotkań z Argentyną obiecał zaznaczyć w swoim kalendarzu czerwonym flamastrem. Debiutował w nim bowiem jako kapitan drużyny i ma nim być również podczas towarzyskich zawodów. Możliwość większej liczby wspólnych treningów docenił również Adam Morawski. - Za nami intensywny okres, więc teraz obciążenia będą się zmniejszały, bo czekają nas mecze. Potrzebujemy nabrać świeżości. Wierzę, że efekty naszej pracy oraz eksplozja formy przyjdą na mistrzostwa - podkreślił doświadczony bramkarz, potrafiący również trafić do siatki, co udowodnił w drugim starciu z Argentyną i to... dwukrotnie.

 

Poprzeczka w górę

Okazję na kolejne bramki „Loczek” będzie miał już od dziś do soboty. Wczoraj po południu wraz z kolegami poleciał bowiem do Barcelony, a następnie autokarem do oddalonego o niespełna 30 kilometrów Granollers. To w Palau D'Esports, obiekcie, w którym swych rywali podejmuje Club Balonmano, biało-czerwoni rozegrają trzy ostatnie mecze przed mistrzostwami Starego Kontynentu, a ich przeciwnikami będą kolejno Hiszpanie, Serbowie i Słowacy. Kadrowicze na tyle szybko byli na miejscu, że zdążyli jeszcze potrenować... - Czekają nas trudniejsze spotkania, jednak zbyt wielkiej różnicy nie będzie. W kontekście Euro to ważne sprawdziany, ale wciąż będziemy eksperymentowali, by znaleźć najlepsze ustawienia zarówno w obronie, jak i w ataku. Nadal będziemy się zgrywali, szukali tempa gry i nabierali pewności siebie - przedstawił założenia na najbliższe trzy dni trener Marcin Lijewski. Nie znaczy to jednak, że wyniki tych spotkań nie będą miały znaczenia, bo przecież w każdej dyscyplinie sportu jest on najważniejszy.

 

Rewanż za mundial?

Najbardziej wymagająca wydaje się Hiszpania, która przed dwoma laty na Słowacji dotarła do finału, przegrywając ze Szwecją 26:27, a w tegorocznym Euro trafiła do grupy z Austrią, Chorwacją i Rumunią. - Nasi reprezentanci wielokrotnie mierzyli się z tym zespołem i wiedzą jak z nim grać - zauważył selekcjoner, ale w tym zdaniu było sporo kurtuazji, bo w większości spotkań górą byli rywale. Być może „Szeryf” miał na myśli ostatnie starcie, do którego doszło 18 stycznia zeszłego roku w Krakowie. W meczu o być albo nie być na mistrzostwach świata nasza drużyna przegrała 23:27, ale - zwłaszcza w pierwszej połowie (15:16) - pozostawiła po sobie korzystne wrażenie; podobnie było w trzech poprzednich meczach, przegranych jedną bramką.

- Cieszę się, że będziemy sparować z mocnymi zespołami. Czeka nas solidne przetarcie przed Euro. Trafiliśmy do trudnej grupy, ale w każdym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo, bo wiemy, że nas na nie stać - wybiegł w przyszłość Morawski, mając na myśli już mistrzowskie mecze z Norwegią (11.01.), Słowenią (13.01.) i Wyspami Owczymi (15.01.) w Berlinie. Z grupy wyjdą dwie drużyny... - Przed nami świetny turniej, bo czekają na starcia z zespołami prezentującymi wyższy poziom niż Argentyna. Przekonamy się po nich, w którym jesteśmy miejscu, choć wynik będzie sprawą nieco drugorzędną - wtórował mu Gębala.

 

Jędraszczyk nie pomoże

Do Hiszpanii miało polecieć 20 zawodników, ale poleciało 19. Trener Lijewski postanowił bowiem oszczędzić Piotra Jędraszczyka z Gwardii Opole, narzekającego na ból przywodziciela. - Te kilka dni odpoczynku dobrze zrobi Piotrkowi, który pozostaje w gotowości i będzie brany pod uwagę do składu na Euro - wytłumaczył selekcjoner, planujący baczniej przyjrzeć się trzem pozostałym środkowym, Pawłowi Paterkowi, Michałowi Olejniczakowi i Arkadiuszowi Ossowskiemu. Choć turniejową 18 musi podać 10 stycznia, to na cudowne uzdrowienie Arkadiusza Moryty (bark) raczej nie liczy. Bardziej martwią go urazy Szymona Sićki (kolano) i Kamila Syprzaka (stopa). Ryzyko kontuzji jest spore, dlatego trzeba trzymać kciuki za zdrowie wszystkich kadrowiczów.

Marek Hajkowski

 

CZY WIESZ, ŻE...

Internetowe transmisje ze wszystkich meczów turnieju w Hiszpanii przeprowadzi firma Solidsport, za pośrednictwem platformy Handball Globe TV. Wiąże się z kosztem 9,99 euro. ZPRP - we współpracy z nadawcą - przygotował jednak specjalną ofertę dla polskich kibiców. Dzięki użyciu specjalnego linku, dostęp do spotkań będzie można uzyskać jedynie za 2 euro; szczegóły na witrynie związkowej.

 

PROGRAM TURNIEJU

czwartek: Polska - Hiszpania (18.00), Słowacja - Serbia (20.15);

piątek: Polska - Serbia (17.45), Hiszpania - Słowacja (20.00);

sobota: Polska - Słowacja (16.45), Hiszpania - Serbia (19.00).

 

KADRA

bramkarze: Mateusz Kornecki (ThSV Eisenach/Niemcy), Adam Morawski (MT Melsungen/Niemcy), Jakub Skrzyniarz (Bidasoa Irun/Hiszpania); skrzydłowi: Mikołaj Czapliński (CD Torrebalonmano/Hiszpania), Mateusz Kosmala (MMTS Kwidzyn), Jakub Szyszko (Górnik Zabrze), Przemysław Urbaniak (Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów Wlkp.); rozgrywający: Michał Daszek (Orlen Wisła Płock), Michał Olejniczak, Szymon Sićko (obaj Industria Kielce), Arkadiusz Ossowski (HSC Coburg/Niemcy), Paweł Paterek (KGHM Chrobry Głogów), Ariel Pietrasik (Kadetten Schaffhausen/Szwajcaria), Jakub Powarzyński (Energa Wybrzeże Gdańsk), Damian Przytuła (Górnik); obrotowi: Bartłomiej Bis (Coburg), Dawid Dawydzik (Orlen Wisła), Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk/Niemcy), Kamil Syprzak (Paris Saint-Germain/Francja).

 

51 MECZÓW

przeciwko Hiszpanom rozegrali biało-czerwoni. Odnieśli 16 zwycięstw, zanotowali 5 remisów i ponieśli 30 porażek; bilans bramkowy 1201:1248.