Wśród kandydatów na nowego prezesa Górnika wymieniany jest Bartosz Sarnowski, który rządził klubem w latach 2016-2019. Fot. Rafał Rusek/PressFocus

 

W poszukiwaniu nowego prezesa

Lada moment ma być znane nazwisko nowego szefa zabrzańskiego klubu. Nie wszystkie plotki dotyczące giełdy nazwisk się potwierdziły.


GÓRNIK ZABRZE

Dziewięciu chętnych zgłosiło się do konkursu na nowego prezesa Górnika Zabrze. Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że kilku z nich ma już doświadczenie na tym stanowisku, choć w innych klubach.

Zaprzeczam!

- Rada Nadzorcza przeprowadziła już rozmowy z wybranymi kandydatami – przyznaje Mateusz Antczak, rzecznik prasowy Górnika Zabrze. Nie była to jednak cała dziewiątka. Klub nie zdradza, kto jest wśród kandydatów, choć nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pod uwagę brani są m.in. Bartosz Sarnowski, który prezesował już Górnikowi w latach 2016-19, oraz Mirosław Kłys, były prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała. Nieoficjalnie wiadomo, że klub zaprosił na rozmowy 3-4 kandydatów.

Wśród nich wymieniany był też Marek Szczerbowski, były prezes GKS-u Katowice. – To jedynie plotki! Nigdy nawet nie miałem zamiaru, żeby kandydować na to stanowisko – podkreślił kategorycznie sam zainteresowany. Mówiło się też o kandydaturze Wojciecha Cygana, obecnie szefa Rady Nadzorczej Rakowa Częstochowa, również byłego prezesa GKS-u Katowice. To również – mogę to napisać ze stuprocentową pewnością – nie jest prawda. 

Ostateczna decyzja ma zostać podjęta na dniach.

Zmiany, zmiany, zmiany…

Szefowanie Górnikowi to gorące krzesło. W XXI wieku w Górniku przewinęło się dotąd siedemnastu prezesów. Dzieje prezesury w tym okresie są burzliwe, przeplatane rezygnacjami, odwołaniami i okresami bezkrólewia.

Bieżąca przerwa na stanowisku prezesa trwa od grudnia zeszłego roku. Wówczas z szefowania klubowi zrezygnował Adam Matysek. Były reprezentacyjny bramkarz zarządzał zabrzańskim klubem prawie cały 2023 rok, od lutego. Matysek musiał mierzyć się z ogromną falą krytyki ze strony kibiców. Powodem ataków na zarząd Górnika była fatalna sytuacja finansowa, a także zaległości w wypłatach dla zawodników.

Nie jest to pierwszy tak długi wakat na tym stanowisku. W 2014 trwał jeszcze ledwo dwa tygodnie Zbigniewa Waśkiewicza zastąpił Marek Pałus. Z kolei po odejściu Bartosza Sarnowskiego było to już ponad pół roku, kiedy zastąpił go Dariusz Czernik (drugi i jak dotąd ostatni prezes Górnika urodzony w Zabrzu). Wakat, gdy Matysek zajmował stanowisko po Arkadiuszu Szymanku, trwał równie długo – od sierpnia 2022 do lutego 2023.

Obecnie Górnik funkcjonuje w nowej rzeczywistości, z nową prezydent Zabrza Agnieszką Rupniewską, a to miasto jest właścicielem klubu. Jak wiadomo, miasto chce sprzedać klub. Pytanie brzmi: jak w tej rzeczywistości odnajdzie się nowy sternik zabrzan.

Paweł Czado