W osłabieniu jest trudniej

Doskonale rozpoczęty sezon w lidze hiszpańskiej (bez straty punktów) powodował, że Barcelona była oczywistym faworytem czwartkowego starcia z Monaco w Lidze Mistrzów. Podopieczni Hansiego Flicka przystępowali do rywalizacji w księstwie z kompletem punktów w Primera Division i wydawało się, że nic nie może im przeszkodzić w zdobyciu trzech punktów. Tymczasem sytuacja „Blaugrany” dramatycznie się zmieniła już w 11 minucie. Wtedy Marc-Andre ter Stegen popełnił katastrofalny błąd, podając piłkę do przeciwnika. Gdy ten wychodził na czystą pozycję, przed polem karnym sfaulował go Eric Garcia zastępujący Daniego Olmo. Sędzia Allard Lindhout nie miał wątpliwości i pokazał Hiszpanowi czerwoną kartkę.

Monaco grało więc w przewadze i w 16 minucie wykorzystało sprzyjające okoliczności. Maghnes Akliouche sprytnym uderzeniem z okolic 16 metra zaskoczył niemieckiego golkipera i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Gospodarze byli stroną dominującą, ale z uwagi na to, że mierzyli się z Barceloną, musieli być skupieni w defensywie. W końcu każdy błąd mógł zostać wykorzystany przez świetną ofensywę z Katalonii. Zespół Adiego Huettera nie był jednak bezbłędny. Zawahanie defensywy wykorzystał Lamine Yamal. 17-latek pozazdrościł Akliouche gola i trafieniem w bardzo podobnym stylu doprowadził do wyrównania, jeszcze zanim zaczęła się druga połowa.

Ekipa z Monako zdawała sobie sprawę, że stoi przed niepowtarzalną okazją na pokonanie Barcelony, która na początku sezonu prezentowała świetny futbol. Dlatego po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataku. Zauważyli, że ter Stegen nie jest w najlepszej dyspozycji i próbowali to wykorzystać. Niemiec dalej popełniał błędy, ale długo nie skutkowały one trafieniami dla zespołu trenera Huettera. Monaco było jednak wytrwałe w swoich działaniach ofensywnych i w 71 minucie po raz drugi wyszło na prowadzenie. Tym razem w sytuacji sam na sam nie pomylił się 18-letni rezerwowy George Ilenikhena.

Hansi Flick próbował ratować się zmianami. Ściągnął nawet z boiska Roberta Lewandowskiego i Yamala. Nie przyniosło to jednak oczekiwanego skutku i w pierwszym meczu Ligi Mistrzów Barcelona przegrała swój pierwszy mecz w sezonie.

Kacper Janoszka

• Crvena Zvezda – Benfica 1:2 (0:2)

0:1 – Akturkoglu (9), 0:2 – Kokcu (29), 1:2 – Milson (86)

• Feyenoord – Bayer 0:4 (0:4)

0:1 – Wirtz (5), 0:2 – Grimaldo (30), 0:3 – Wirtz (36), 0:4 – Wellenreuther (45, samobójcza)

• Atalanta – Arsenal 0:0
  

• Atletico – RB Lipsk 2:1 (1:1)

0:1 – Sesko (4), 1:1 – Griezmann (28), 2:1 – Gimenez (90)

• Brest – Sturm Graz 2:1 (1:1)

1:0 – Magnetti (23), 1:1 – Fernandes (45+1, samobójcza),2:1 – Sima (56)

• Monaco – Barcelona 2:1 (1:1)

1:0 – Akliouche (16), 1:1 – Yamal (28), 2:1 – Ilenikhena (71)