W nowej roli

Włosi po raz kolejny będą musieli sobie radzić bez Nicolo Zaniolo.


WŁOCHY

W sierpniu 2023 roku legendarny bramkarz Gianluigi Buffon zakończył karierę, żegnając się z Parmą, z której wypływał na szerokie wody. Włoch nie miał długiej przerwy od futbolu, bo już kilka dni po ogłoszeniu decyzji został dyrektorem kadry Luciano Spallettiego. Tym samym 46-latek wrócił do reprezentacji, dla której rozegrał 176 meczów, w zupełnie nowej dla siebie roli. Historia Buffona w kadrze może robić ogromne wrażenie, bo był on z nią związany nieprzerwanie od 1997 roku, gdy zadebiutował w eliminacjach mistrzostw świata w meczu z Rosją. Jego reprezentacyjna przygoda zakończyła się dopiero w 2018 roku, co musi budzić uznanie. Jego największym osiągnięciem było zdobycie złota mistrzostw świata w 2006 roku, gdy na niemieckich boiskach zagrał we wszystkich spotkaniach.

Od tego czasu sporo się zmieniło. Włosi - już bez Gianluigiego Buffona - zdobyli mistrzostwo Europy w 2021 roku, a teraz jadą do Niemiec, żeby bronić tytułu. Buffon, który w sierpniu nie krył swoich emocji podczas podpisywania kontraktu z federacją, uważa, że Włosi mają szansę na kolejne trofeum. - Najsilniejszą reprezentację ma Francja. Ze swoich zawodników może stworzyć trzy drużyny, które mogłyby dostać się do półfinału. Jest jednak wiele zespołów, które mogą jej przeszkodzić, a wśród nich są Włochy - stwierdził były bramkarz w rozmowie ze „Sky Sports”.

Jednym z problemów, z jakimi aktualnie musi zmagać się selekcjoner, jest kontuzja Nicolo Zaniolo. 24-letni zawodnik Aston Villi, podczas ostatniej kolejki Premier League, doznał urazu stopy. Pomocnik w ostatnich miesiącach był jednym z ważniejszych elementów reprezentacji, a trenerSpalletti już zaznaczył, że jego występ na Euro jest praktycznie wykluczony. Zaniolo może mówić o niemałym pechu, bo w poprzednim turnieju na Starym Kontynencie także nie zagrał z powodu kontuzji więzadeł krzyżowych.

Kacper Janoszka