W dobrych nastrojach
Od środy ukraińska reprezentacja trenuje w stolicy Polski.
Jedną z największych gwiazd ukraińskiej kadry jest król strzelców ligi hiszpańskiej Artem Dowbyk. Alessio Marini/IPA/SIPA/PressFocus
W dobrych nastrojach
Od środy ukraińska reprezentacja trenuje w stolicy Polski.
UKRAINA
Do meczu z Polakami Ukraina przystąpi z nieco innej pozycji niż "11" wystawiona przez Michała Probierza. Zawodnicy Serhija Rebrowa podczas bieżącego zgrupowania rozegrali już jedno spotkanie, mierząc się z Niemcami. Starcie zakończyło się bezbramkowym remisem, który w miarę zadowala piłkarzy z Ukrainy. – To było trudne spotkanie. Przeciwnicy kontrolowali piłkę i stwarzali szanse. Musieliśmy grać z kontrataku. Dobrze sobie poradziliśmy, zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. Remis z takim rywalem do niezły wynik – powiedział Taras Stepanenko, pomocnik na co dzień występujący w Szachtarze Donieck. Jego opinię na temat spotkania podzielił także Andrij Łunin, który na zgrupowanie kadry dotarł spóźniony, dopiero po poniedziałkowym sparingu z Niemcami. Bramkarz Realu Madryt jeszcze w sobotę był w Londynie podczas finału Ligi Mistrzów. Mimo wszystko miał czas, żeby zobaczyć, jak radzili sobie jego partnerzy z kadry. – Widziałem, że obie drużyny miały swoje momenty. To dobry sygnał. Brak porażki z Niemcami już jest dobrym wynikiem – zaznaczył golkiper „Królewskich”.
Trening przy Konwiktorskiej
Teraz Ukraińcy skupiają się na meczu z Polską. Nasi wschodni sąsiedzi dotarli do Polski w środę, przyjeżdżając prosto z Niemiec, gdzie odbywał się mecz kontrolny z „Die Mannschaft”. Już w dniu przyjazdu do Warszawy piłkarze Serhija Rebrowa udali się na pierwszy trening. Na bazę swojego krótkiego obozu w Polsce Ukraińcy wybrali stadion Polonii. To właśnie na obiekcie przy ulicy Konwiktorskiej w środowy wieczór reprezentacja Serhija Rebrowa wybiegła na boisko, żeby przeprowadzić lekki trening.
Ogoli się na łyso
Widać, że atmosfera w ukraińskiej drużynie przed turniejem jest bardzo dobra. Potwierdzają to m.in. słowa Stepanenki, który udzielił wywiadu ukraińskiej federacji. Pomocnik, zapytany o to, co zrobi, gdy Ukraina wygra Euro, odpowiedział: - Czy jestem gotowy na zrobienie czegoś szalonego? Od zawsze mam sobie strach – boję się być łysym. Jako dziecko odstawały mi uszy i chodzenie do fryzjera, żeby ściąć włosy, było dla mnie horrorem. Bałem się zdjąć czapkę. Dlatego, jeśli wygramy Euro ogolę się na łyso – stwierdził z uśmiechem na ustach Stepanenko. Jednak nie tylko słowa, ale także czyny, powodują, że Ukraińcy mogą w niezłych humorach podchodzić nie tylko do najbliższej rywalizacji z Polską, ale także do mistrzostw Europy.
Najskuteczniejszy w Hiszpanii
Wielu piłkarzy z Ukrainy osiągało w tym sezonie sukcesy. Wystarczy spojrzeć na duet hiszpańskiej Girony. Artem Dowbyk oraz Wiktor Cygankow byli jednymi z głównych aktorów w osiągnięciu historycznego sukcesu przez kataloński zespół. Girona niespodziewanie zajęła miejsce na podium, kończąc sezon za plecami Barcelony i Realu Madryt. Selekcjoner Serhij Rebrow wyróżnił właśnie tych zawodników z uwagi na to, jak dobry rok za nimi. – Artem zawsze myśli o drużynie. Widzę jego pracę na boisku. Jest bardzo przydatnym zawodnikiem dla naszej kadry. Dobrze, że wszedł na taki poziom – powiedział o Dowbyku ukraiński szkoleniowiec, zaznaczając, że snajper w pełni zasłużył na swoją koronę króla strzelców w lidze hiszpańskiej.
Na dobre samopoczucie Ukraińców wpływ mają także kibice, którzy podczas ostatniego sparingu z Niemcami pokazali swoje możliwości. Tym samym zawodnicy liczą na to, że podobne wsparcie otrzymają także w trakcie turnieju w Niemczech. – Miło widzieć Ukraińców, przyszło sporo ludzi. Jestem za tobardzo wdzięczny, bo gra przed własną publicznością to niesamowite uczucie – powiedział Ilja Zabarny, ukraiński defensor.
Kacper Janoszka