Kibice z Gliwic nie mają w tym sezonie zbyt wielu powodów do radości. Tym razem GTK było blisko wygranej nad Legią, ale w końcówce proste błędy zaprzepaściły szanse gliwiczan. Fot. Norbert Barczyk / PressFocus


W Dąbrowie jeszcze wierzą

MKS wciąż w grze o play off, GTK natomiast przegrało i jest niepewne utrzymania.

 

ORLEN BASKET LIGA

Sezon zasadniczy zbliża się do końca. W Toruniu zagrały zespoły z identycznym dorobkiem punktowym, które znajdują się tuż za czołową ósemką. Obie drużyny grały z nożem na gardle, tylko wygrana podtrzymywała ich szanse na zakwalifikowanie się do fazy play off. Lepiej tę wojnę nerwów wytrzymali goście z Dąbrowy Górniczej. Do przerwy MKS wyrobił sobie solidną zaliczkę (prowadzenie 16 punktami), ale potem tradycyjnie wszystko zmarnował (55:58 w 25 minucie). Tym razem jednak był happy end dla MKS-u. W czwartej kwarcie podopieczni trenera Borisa Balibrei zagrali rozsądnie, starali się grać dłuższe akcje. Przewaga pod tablicami okazała się kluczowa. Gospodarze zebrali 30 piłek, a dąbrowianie aż 44, w tym aż 15 na desce atakowanej. Numerem jeden w tym elemencie był Nico Carvacho. Reprezentant Chile rozegrał jedno ze swoich najlepszych spotkań na polskich parkietach - zdobył 18 punktów, miał aż 17 zbiórek. Co ważne: przy rzutach rzadko się mylił (8 z 11 z gry, 72 procent skuteczności). Tayler Persons skupił się na podaniach do kolegów - miał tego wieczoru aż 15 asyst! Z ławki rezerwowych wielką pomoc zapewnił ponadto Lovell Cabbil, który był najlepszym strzelcem meczu! Amerykanin zdobył 20 punktów, choć na parkiecie wcale zbyt długo nie przebywał (23 minuty).

Wygrana oznacza, że MKS pozostaje w grze o play off. W Dąbrowie mocno w to wierzą, bo zespół ma niezły terminarz ostatnich spotkań.

Wydawało się, że MKS-owi pomoże GTK Tauron. Gliwiczanie grali z Legią Warszawa, która jest jedną z drużyn walczących o ósemkę. GTK w czwartej kwarcie długo prowadziło (87:82, 91:88), ale na finiszu opadło z sił i przegrało. - Mecz mógł się podobać kibicom. Jako trener nie jestem zadowolony, że daliśmy się złapać rywalom w ich rytm. Czerapowicz sprawiał nam duże problemy. Jestem zadowolony, że mimo trudnej sytuacji w czwartej kwarcie mój zespól wygrał. Nie zżarła nas stawka tego meczu - komentował trener Legii Marek Popiołek.

Najlepszym zawodnikiem gości był Christian Vital z 36 punktami, 5 zbiórkami i 4 asystami. Szwed Chris Czerapowicz zdobył dla gospodarzy 23 punkty i 5 zbiórek. Porażka oznacza, że zespół z Gliwic wciąż nie może być pewny utrzymania w ekstraklasie.

- Dla nas każdy mecz to walka o zwycięstwo, które zapewniłoby nam spokój. Potrzebujemy zwycięstw, żeby się utrzymać. W dwóch poprzednich meczach też słabo zaczęliśmy, cały tydzień przestrzegałem zawodników przed tym początkiem, a mimo to znowu daliśmy się złapać. Musieliśmy gonić. A jak gonimy, to na końcu nie starcza nam siły. Kosztowało nas to bardzo dużo energii. W końcówce, gdy decydowały detale, robiliśmy głupie faule, dawaliśmy przeciwnikom zdobywać łatwe punkty - stwierdził trener GTK Paweł Turkiewicz.

 

Arriva Polski Cukier Toruń - MKS Dąbrowa Górnicza 79:89 (22:22, 14:30, 29:20, 14:17)

TORUŃ: Smith 19 (4x3), Kunc 15 (2x3), Diggs 14 (3x3), Vucić 10, Tomaszewski 8 (2x3) - Washington 7 (1x3), Cel 6, Diduszko. Trener Srdjan SUBOTIĆ.

DĄBROWA GÓRNICZA: Carvacho 18, Williams 14 (2x3), Wilczek 10 (1x3), Persons 8 (1x3), Garcia 5 - Cabbil 20 (2x3), Piechowicz 5 (1x3), Słupiński 5, Kulikowski 4. Trener Boris BALIBREA.


Tauron GTK Gliwice - Legia Warszawa 100:105 (14:28, 29:20, 25:25, 32:32)

GLIWICE: Gray 18 (2x3), Henderson 19 (3x3), McEwen 14 (3x3), Czerapowicz 23 (3x3), Frąckiewicz 11 - Busz, Śnieg 4, Bender 4, Laksa 7. Trener Paweł TURKIEWICZ.

WARSZAWA: Vital 36 (5x3), Jackson 11 (1x3), Kolenda 15 (1x3), De Lattibeaudiere 6, Holman 14 - Sobin 2, Kulka 8, Cowels 2, Ponitka 11. Trener Marek POPIOŁEK.


Muszynianka Domelo Sokół Łańcut - Trefl Sopot 79:82 (21:25, 22:10, 17:25, 19:22)

ŁAŃCUT: Gomez 21 (5x3), Nwamu 21 (3x3), Struski 13 (3x3), Cheese 8, Kemp 5 - Nowakowski 5 (1x3), Łabinowicz 4, Kroczak 2. Trener Marek ŁUKOMSKI.

SOPOT: Schenk 20 (2x3), Best 16 (2x3), Van Vliet 7 (1x3), Groselle 6, Scruggs 2 - Zyskowski 13 (2x3), Barnes 8 (2x3), Varadi 6 (2x3), Musiał 2, Witliński 2. Trener Żan TABAK.


Polski Cukier Start Lublin - Dziki Warszawa 111:84 (31:22, 22:30, 29:18, 29:14)

LUBLIN: O’Reilly 25 (2x3), Durham 24 (3x3), Benson 23, Gabrić 17 (3x3), Karolak 8 (2x3) - Szymkiewicz 8 (1x3), Put 3 (1x3), Wade 2, Szymański 1, Pelczar. Trener Artur GRONEK.

WARSZAWA: Green 22 (3x3), Mcglynn 19, Coleman 15 (1x3), Aleksandrowicz 9 (1x3), Czujkowski 2 - Crawley 9 (1x3), Grochowski 3 (1x3), Bartosz 2, Sanni 2, Pamuła 1, Kopycki, Mokros. Trener: Krzysztof SZABLOWSKI.


Anwil Włocławek - Czarni Słupsk 75:60 (17:19, 18:19, 17:15, 23:7)

WŁOCŁAWEK: Dimec 16, Petrasek 13, Garbacz 9 (1x3), Sanders 7 (1x3), Łączyński 3 (1x3) - Kostrzewski 11 (1x3), Kyzlink 11 (1x3), Bell 5 (1x3), Wadowski, Łazarski, Bojanowski, Joesaar. Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.

SŁUPSK: Teague 10 (2x3), Jankowski 8 (2x3), Caffey 8 (1x3), Kohs 8 (2x3), Griciunas 6 - Wójcik 10, Dziemba 6, Tomczak 4, Klocek, Leończyk. Trener Mantas CESNAUSKIS.


Enea Stelmet Zastal Zielona Góra - Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 73:78 (12:25, 20:20, 22:15, 19:18)

ZIELONA GÓRA: Hall 20, English 11 (3x3), Woroniecki 8 (2x3), Rakocević 6, Kołodziej 4 - Musić 12, Home 6 (2x3), Wójcik 6, Kikowski, Lewandowski. Trener Virginijus SIRVYDIS.

GDYNIA: Kenić 13 (2x3), Alford 11 (2x3), Hrycaniuk 10, Kamiński 8 (2x3), Pluta - Bogucki 14, Leday 12, Matczak 10, Szumert, Marchewka. Trener Wojciech BYCHAWSKI.


King Szczecin - PGE Spójnia Stargard 101:103 po dogrywce (21:14, 26:27, 19:23, 21:23, 14:16)

SZCZECIN: Woodson 19 (3x3), Mazurczak 16 (1x3), Borowski 5 (1x3), Udeze 16, Cuthbertson 15 (2x3) - Kyser 11, Meier 5 (1x3), Nowakowski 3 (1x3), Żołnierewicz 11. Trener Arkadiusz MIŁOSZEWSKI.

STARGARD: Daniels 27 (4x3), Langović 16, Brown 28 (2x3), Gordon 4, Gruszecki 2 - Simons 10 (2x3), Łapeta, Stein 8, Grudziński 8 (2x3). Trener Sebastian MACHOWSKI.

 

 

Najbliższe mecze: Dziki - Zielona Góra, Dąbrowa Górnicza - Sopot (oba 4.04.), Stargard - Włocławek, Gliwice - Toruń (oba 05.04.), Ostrów Wlkp. - Szczecin, Lublin - Słupsk (oba 06.04.), Łańcut - Gdynia (07.04.), Wrocław - Legia (09.04.).