Sport

W Bredzie pamiętają!

101-letni Eugeniusz Niedzielski, weteran 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka, symbolicznym kopnięciem rozpoczął mecz holenderskiej Eredivisie, NAC Breda – RKC Waalwijk.

W taki sposób kibice NAC Breda uczcili 80. rocznicę wyzwolenia miasta. Fot. Michał Zichlarz/Sport

W sobotę w Bredzie od rana trwały uroczystości związane z 80-leciem wyzwolenia miasta przez 1. Dywizję Pancerną Stanisława Maczka. Odbył się apel poległych na Polskim Honorowym Cmentarzu Wojskowym, przemarsz polskich jednostek wojskowych przez centrum miasta, a widoczne były także akcenty związane z wyzwoleniem podczas derbowego meczu klubów z Brabancji Północnej. Mecz z trybun wypełnionego 19 tysiącami kibiców Rat Verlegh Stadion obserwowała osobiście Karolina Maczek-Skillen, wnuczka generała. – Kiedy jestem w Bredzie, to nie może nie być mnie na meczu NAC. Kibice tego klubu robią wiele, żeby zachować pamięć o dziadku, który ma wszędzie ogromny szacunek. To dla mnie niesamowite, że lata mijają, a kolejne pokolenia pamiętają! – mówiła ze wzruszeniem pani Maczek-Skillen.

Przed spotkaniem kibice wywiesili ogromną, prawie 100-metrową sektorówkę w biało-czerwonych barwach i z napisem „Pamiętamy”. Wszyscy stali i klaskali. Podobnie było, kiedy na murawie pojawił się Eugeniusz Niedzielski, żołnierz 1. Dywizji Pancernej. To on honorowym kopnięciem rozpoczął spotkanie, w którym uczestniczyło kilku polskich piłkarzy. W bramce NAC od początku sezonu stoi Daniel Bielica. Na ławce siedział z kolei Kacper Kostorz, który wszedł na boisko po godzinie gry. Z kolei w ekipie zamykającego tabelę Eredivisie RKC Waalwijk w drugiej połowie na boisku pojawił się Oskar Zawada. Biegał nawet z opaską kapitana.

NAC, które po dwóch wygranych z rzędu znalazło się w środku tabeli, rozpoczęło derby z impetem i już po kilkunastu minutach objęło prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się po kapitalnym uderzeniu z wolnego Clint Leemans. Ten sam zawodnik po szybko rozegranym aucie trafił w 37 min. Do przerwy goście zdobyli kontaktowego gola po rzucie rożnym. Daniela Bielicę pokonał samobójczym trafieniem Frederik Oldrup Jensen. Na 3:1 z karnego po godzinie trafił Leo Sauer. Było praktycznie po meczu, tym bardziej że czerwoną kartkę zobaczył zawodnik RKC Faisal Al Mazyani. Breda wygrała 4:1, czym godnie uczciła 80-lecie wyzwolenia miasta przez dywizję generała Maczka i z 15 punktami wskoczyła na 7. miejsce w tabeli.

Michał Zichlarz z Bredy