Filip Starzyński jest poważnym kandydatem do reprezentacji, która w maju wystąpi w mistrzostwach świata elity w Czechach. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus.pl


W blasku jupiterów

Amerykański duet ma zaprowadzić JKH co najmniej do strefy medalowej.


Nikt nie ma wątpliwości, że w ten weekend największa uwaga skupi się na potyczkach z udziałem hokeistów z Jastrzębia, którzy walczą o czwartą, a być może nawet wyższą lokatę. Wszyscy wokół tej ekipy nie mają wątpliwości, że ewentualne zwycięstwa w Oświęcimiu i u siebie z „Pasami” mogą przybliżyć ją do celu. Marcin Kolusz wczoraj obchodził 39. urodziny, więc zapewne jego koledzy chcieliby je uczcić zwycięstwami.


Dobry wybór

Filip Starzyński od 16. roku życia przez 9 lat szkolił się za oceanem - zaczynał w kanadyjskiej akademii hokejowej, potem występował m.in. w juniorskiej drużynie Los Angeles i w zespole North Michigan University Wild Cats. W październiku 2018 r. powrócił do kraju i z GKS-em Katowice zdobył dwa brązowe medale, zaś w kolejnych sezonach świętował złoto i srebro z GKS-em Tychy. Latem postanowił opuścić tyską drużynę i prowadził zaawansowane rozmowy z klubem spod Wawelu. Do podpisania umowy nie doszlo i nawet krążyły wieści, że kończy z hokejem i wyjeżdża na stałe do USA, by rozpocząć nowy rozdział i zająć się pracą zawodową.

- To była niecodzienna historia i sporo nerwowych chwil - mówi hokeista rodem ze stolicy. - Jestem wdzięczny, że wylądowałem w Jastrzębiu, bo trener Robert Kalaber oraz dyrektor sportowy Leszek Laszkiewicz obdarzyli mnie zaufaniem. Ze swej strony robię wszystko, by zaprezentować się jak najlepiej.

W poprzednich sezonach w Katowicach i w Tychach nie potrafił przekroczyć 17 pkt w rozgrywkach. Natomiast w JKH w 30 spotkaniach zgromadził już 18 pkt (12 goli+6 asyt) i jest drugim strzelcem drużyny.  

- Robię wszysto, by obie strony były zadowolone i, mam nadzieję, że tak właśnie jest - uśmiecha się sympatyczny napastnik. - Mój dorobek punktowy i nie tylko wynika z roli, jaką otrzymałem w drużynie, ale zależy też od czasu spędzonego na lodzie oraz różnych konfiguracji personalnych (gry zarówno w osłabieniach, jak i przewagach - przyp. red.). Zostałem obdarzony zaufaniem, dokonałem właściwego wyboru i cieszę się, że jestem częścią tej drużyny.


Znacznie trudniej

W poprzedni weekend hokeiści JKH na własnym lodzie zafundowali sobie „strzelaninę” z Unią (8:5) oraz karne z Tychami (1:2).

- 13 goli to wynik przede wszystkim „otwartego” hokeja z jednej i drugiej strony - dodaje napastnik. - I pewnie teraz, w piątek, to się już nie powtórzy. Szkoda straconych punktów z Tychami, bo była szansa na komplet. Tyszanie doprowadzili do remisu tuż przed końcem, a karne to loteria. Mamy jasno sprecyzowany cel i chcielibyśmy go osiągnąć, czyli zaczynać play off na własnym lodzie. Ta liga jest nieprzewidywalna, bo zespoły teoretycznie nieco niżej notowane również walczą i to z niezłym skutkiem. By zdobyć punkty, trzeba w każdym meczu solidniej się napracować niż dwa czy trzy lata wcześniej. Na razie skupiamy się na potyczce w Oświęcimiu, a dopiero po niej zaczniemy myśleć o grze z Cracovią. Najważniejsze jednak, by unikać przestojów w grze, a nam się do teraz czasami zdarzało. Obaj rywale są niezwykle groźni, ale nasze myśli już krążą wokół play offu i przygotowujemy się od strony taktycznej oraz mentalnej do tego wydarzenia.      

Nie tak dawno trener Kalaber zadeklarował, że należy się spodziewać nowych obcokrajowców. Najpierw umowę podpisał amerykański obrońca Jake Hamilton i już miał okazję zademonstrować swoje umiejętności. Teraz dołączył napastnik, 28-letni Nickolas Ford (185 cm, 93 kg), rodem z Chicago, który ostatnie trzy sezony spędził w Roanoke Rail Yard Dawgs (SPHL, czwarty poziom rozgrywkowy), notując 140 pkt, a w ostatnim sezonie jego drużyna zwyciężyła w tej lidze. Dla Forda to pierwszy pobyt na Starym Kontynencie. Amerykański duet ma wzmocnić JKH, ale o tym przekonamy się niebawem. 

 

TAURON HOKEJ LIGA

Piątek, 19 stycznia

TYCHY, 18.00: GKS - Marma Ciarko STS Sanok 4:2, 5:1, 3:1 *

OŚWIĘCIM, 18.00: Re-Plast Unia - JKH GKS Jastrzębie 3:2, 1:2, 5:8

NOWY TARG, 18.00: PZU Podhale - Zagłębie Sosnowiec 2:3 D, 5:3, 0:1

KATOWICE, 18.30: GKS - Energa Toruń 3:2, 3:2, 2:7

Comarch Cracovia pauzuje

 

Niedziela, 21 stycznia

JASTRZĘBIE, 17.00: JKH GKS - Comarch Cracovia 2:1, 4:6, 1:5

TORUŃ, 17.00: Energa - GKS Tychy 3:1, 0:1, 0:3

SANOK, 17.00: Marma Ciarko STS - Re-Plast Unia Oświęcim 2:7, 3:7, 3:4

SOSNOWIEC, 18.00: Zagłębie - GKS Katowice 5:6, 1:5, 1:2. 

PZU Podhale Nowy Targ pauzuje

 

* - dotychczasowe wyniki

 

TAURON LIGA HOKEJA KOBIET

Sobota: SMS Bytom - Unia Oświęcim (11.15), Atomówki GKS Tychy - Stoczniowiec Gdańsk (12.30), Białe Jastrzębie - Cracovia (15.45), Kojotki Naprzód Janów - Kozice Poznań (19.30), Wiedźmy Wrocław - Podhale Nowy Targ.

Niedziela: Kojotki - Stoczniowec (13.00), Białe Jastrzębie - SMS Bytom (13.30), Atomówki - Kozice (14.30), Podhale - Wiedźmy, Unia - Cracovia.

 

I LIGA/MHL

Sobota: Podhale Nowy Targ - Zagłębie II Sosnowiec (12.00), Sabres Oświęcim - MOSM Tychy (13.10), SMS Bytom - JKH GKS Jastrzębie II (14.00), Naprzód Janów - Cracovia (16.30), Niedźwiadki Sanok - SMS PZHL Katowice, Fabrykanci Łódzkie - Fudeko GAS Gdańsk, SMS Toruń - Sokoły.

Niedziela: Cracovia - MOSM Tychy (11.15), Sabres - Naprzód (12.30), Nidźwiadki - Zagłębie II (13.00), Podhale - SMS PHL (16.15), SMS Toruń - Fudeko, Fabrykanci - Sokoły. 

Włodzimierz Sowiński