Vivat academia!

Antoni Młynarczyk to jeden z talentów występujących aktualnie w ŁKS-ie. Fot. Artur Kraszewski/PressFocus

Vivat academia!

Ligowe zmagania na stadionie im. Władysława Króla otworzą w tym sezonie wyjątkowo gracze rezerw.

ŁKS ŁÓDŹ

Pierwszoligowa premiera w Łodzi, jaką miał być mecz dwójki z czworga najstarszych ligowców – ŁKS-u i Wisły z Krakowa – nie ma jeszcze terminu. Planowane na 21 lipca spotkanie tych drużyn zostało przełożone, by nie przeszkadzać Wiśle w europejskich pucharach. W tej sytuacji ligowy sezon na stadionie przy Unii Lubelskiej otworzy mecz II ligi rezerw ŁKS-u ze Skrą Częstochowa (sobota, 20 lipca, godz. 12.00).

Ładny symbol

Skra to cudownie przywrócony do życia (po wycofaniu się Raduni Stężyca) pierwszoligowy nieboszczyk. Terminarz przewidywał wprawdzie mecz w Częstochowie, ale w sprawie boiska cudu jeszcze nie było i Skra nadal nie ma gdzie grać – stąd zmiana gospodarza. Do Łodzi przyjedzie z poziomu minus 7, bo rozpocznie sezon z takim właśnie bagażem karnych punktów. Dotychczas problemem licencyjnym był brak trybuny, teraz dodatkowo doszła jeszcze gwarancyjna naprawa wadliwej murawy. W Łodzi przywita częstochowian ich niedawny trener Konrad Gerega, który opiekuje się teraz rezerwami ŁKS-u.

Pierwszoligowcy ustąpili miejsca młodszym kolegom na głównej płycie stadionu imienia Władysława Króla. To ładny symbol, bo jego patron, były piłkarz, hokeista i trener, reprezentant Polski w obu dyscyplinach i hokejowy olimpijczyk, lubił też pracować z piłkarską młodzieżą. Zdobył on dla ŁKS-u nie tylko mistrzowski tytuł w 1958 roku, ale i mistrzostwo Polski juniorów w roku 1962. Zespół rezerw ŁKS-u składa się z piłkarzy, którzy wiek juniora już przekroczyli, a teraz szykują się do gry w klasach wyższych niż II liga.

Młody Saganowski

Model działania akademii ŁKS-u polega na tym, że oprócz szkolenia własnych wychowanków, klubowi skauci wyszukują perspektywicznych graczy w innych klubach, by w Łodzi mogli rozwijać swój talent. Warto wymienić te drużyny, bo często o tych pierwszych się zapomina. Spośród tych, które są już w zasięgu wzroku trenera pierwszej drużyny, „czystymi” wychowankami ŁKS-u są tylko Jan Łabędzki (18 lat), Wiktor Kościuk (20) – obaj to synowie byłych ligowców – i Mateusz Książek (17). Aleksander Iwańczyk (17) zaczynał treningi w Legii, Antoni Młynarczyk (19) w Grabi Kolumna i w Diamencie Zduńska Wola, Jędrzej Zając (20) w kaszubskim Gryfie Goręczyna, Oliwier Sławiński (19) w Gryfie Tczew, Łukasz Bomba (20) w Pogoni Zduńska Wola, a Alan Siwek (16) w GKS-ie Bełchatów. Sentymentalne znaczenia dla kibiców ma ściągnięcie do rezerw syna Marka Saganowskiego, Franciszka (18) z Legii, który pierwszy raz kopał piłkę na treningach w dziecięcych drużynach klubu Keravnos Glyfada w Atenach. Marek grał wtedy w Grecji, a ŁKS nie mógł być pierwszym klubem Franka, bo gdy jego tata wyjeżdżał z Łodzi, nie było go jeszcze na świecie.

Czas na egzaminy

Nad rozwojem ich karier czuwać będzie nie tylko trener, ale pełniący faktycznie rolę jego asystentów na boisku doświadczeni Michał Kołba (32), Aleksander Ślęzak (32), grający ostatnio w Sosnowcu Maksymilian Rozwandowicz (30), a także Adam Marciniak (35), który skończył już zawodniczą karierę. Ten ostatni, choć teraz grał już nie będzie, został jednym z trenerów w akademii. Oczywiście może się zdarzyć, że zagrają w rezerwach także zawodnicy pierwszej drużyny, którzy akurat wypadli ze składu albo dochodzą do formy po kontuzjach. Wiosną w ŁKS-ie II grali na przykład Pirulo, Jurić, Ceijas. Guelen, Louveau, Tutyszkinas, Janczukowicz, Letniowski, Śliwa, Glapka, Ibe-Torti, Koprowski, bramkarz Arndt…

Na rozpoczęcie roku akademickiego studenci śpiewają hymn, w którym wybrzmiewają słowa „Vivat academia!” (Niech żyje akademia!). Ci z akademii ŁKS-u piłkarską maturę już mają i też zaczynają swoje wyższe studia. Nie będzie czasu na obijanie się, bo egzaminy i kolokwia planowane są na każdy weekend.

A na marginesie,pierwszoligowy ŁKS znalazł partnera na ostatni sprawdzian przed opóźnionym startem: w poniedziałek o godz. 10 zagra w Gliwicach z rezerwami Piasta.

Wojciech Filipiak