Vingegaard po operacji


KOLARSTWO

Dwukrotny zwycięzca Tour de France Duńczyk Jonas Vingegaard, poszkodowany w wypadku podczas Wyścigu Dookoła Kraju Basków, przeszedł operację obojczyka, która zakończyła się sukcesem - poinformowała jego drużyna Visma i dodała, że 27-letni kolarz czuje się dobrze, ale nie wiadomo, kiedy wróci do startów.

Vingegaard doznał kontuzji w ubiegłym tygodniu wskutek masowej kraksy na czwartym etapie WDKB, w której ucierpiało kilku innych czołowych zawodników, m.in. Belg Remco Evenepoel. Oprócz obojczyka duński lider ekipy Visma złamał również kilka żeber, a ponadto zdiagnozowano u niego odmę płucną.

Dla Vingegaarda i Evenepoela głównym celem w tym sezonie jest Tour de France. „Wielka pętla" rozpocznie się 29 czerwca we Florencji.


Sąd za piwo

Kibic, który podczas niedawnego Wyścigu Dookoła Flandrii rzucił piwem w holenderskiego kolarza Mathieu van der Poela, został zidentyfikowany i odpowie za ten czyn przed sądem - poinformował belgijski dziennik „La Deriere Heure”.


Jak podała gazeta, zidentyfikowano także kobietę, która w minioną niedzielę podczas innego klasyka Paryż-Roubaix rzuciła czapeczką w koła roweru van der Poela, narażając go na upadek. Ma być przesłuchana w tym tygodniu.


29-letni Holender wygrał we wspaniałym stylu oba klasyki, zaliczane do pięciu „monumentów". Ostatnim triumfatorem Dookoła Flandrii i Paryż-Roubaix w jednym roku był Szwajcar Fabian Cancellara w sezonie 2014.


W obu wyścigach kibice nie szczędzili aktualnemu mistrzowi świata obraźliwych gestów i okrzyków. Na temat incydentu w drugim wyścigu van der Poel wypowiedział się w strefie wywiadów na legendarnym welodromie w Roubaix, miasteczku na granicy Francji i Belgii.


- Poczułem, jakby uderzyło coś białego. Najwyraźniej kibice nie lubią, jak jadę na czele. Myślę, że ci ludzie rzucający we mnie piwem, odczuwają pewną frustrację. Ale nie chcę się tym przejmować - stwierdził wnuk nieżyjącej już legendy francuskiego kolarstwa Raymonda Poulidora.