Piłkarze Piasta walczą o miejsce w górnej połowie ligowej tabeli. Fot. Łukasz Sobala/Pressfocus.pl


Utrzymanie blisko

Piast nie przegrał od czterech meczów i śmiało może powalczyć o ósme miejsce. Utrzymanie chce przypieczętować wygraną w piątek z ŁKS-em.


PIAST GLIWICE

Po niedzielnym remisie w Kielcach zespół trenera Aleksandara Vukovicia nie będzie miał aż tak dużo czasu na regenerację i przygotowania do kolejnego meczu, bo już w piątek o 18.00 do Gliwic zawita jeden ze spadkowiczów, ŁKS.


Minimum zrobione

Gliwiczanie z mieszanymi uczuciami wrócił do domu po remisie 1:1 wywalczonym w Kielcach, z bijącą się o ligowy byt Koroną. Mieli lepsze i gorsze momenty, prowadzili, ale wywieźli tylko jeden punkt. - Remis to wynik minimum, jaki sobie założyliśmy przed meczem. Oczywiście chcieliśmy wygrać i z takim nastawieniem przyjechaliśmy do Kielc, bo tylko taki wynik dałby nam matematyczne utrzymanie. Teraz jesteśmy o krok – przyznał po spotkaniu Aleksandar Vuković, trener Piasta.

Szkoleniowiec, który nadal nie może być pewny przedłużenia umowy przy Okrzei, widział sporo plusów w grze swojej drużyny. - Nie chcieliśmy dać sobie strzelić gola po rzucie rożnym czy wolnym. Później było tak jak chcieliśmy. Wykorzystaliśmy sytuację i dobrze kontrolowaliśmy, nie dopuszczając do aż tak wielu zamieszań w naszym polu karnym. Drugą połowę zaczęliśmy podobnie i kiedy nic na to nie wskazywało, sędzia podyktował pechowego, ale słusznego karnego. Brawa jednak dla drużyny, bo po tym, kiedy straciliśmy gola, Korona poczuła krew i przy głośnym wsparciu trybun my nie straciliśmy głowy – dodał „Vuko”.


Niepokonani od 4 meczów

Piłkarze Piasta czują, że mogli osiągnąć więcej w Kielcach, ale to już historia. W szatni tematem numer jeden staje się domowy mecz z ŁKS-em, który nie tylko może zamknąć temat walki o utrzymanie, ale i utrzymać temat miejsca w górnej części tabeli. -  Nasza sytuacja w tabeli jest spokojniejsza. To był nasz czwarty mecz bez porażki, więc możemy być zbudowani tym wynikiem. W pierwszej połowie kontrowaliśmy spotkanie – stwierdził pomocnik Michael Ameyaw. - Byliśmy przygotowani na grę z Koroną na ich terenie i myślę, że zdaliśmy ten egzamin. Drużyny rzadko wywożą z Kielc nawet ten jeden punkt. Przybliża on nas to do utrzymania i mam nadzieję, że w piątek je przypieczętujemy przed własną publicznością – dodał inny gra środka pola Grzegorz Tomasiewicz.


Blisko pauzy

Nie wiadomo jeszcze czy gliwiczanie w meczu z łodzianami będą mogli wystąpić w najsilniejszym składzie, gdyż właśnie Tomasiewicz, a wcześniej Miłosz Szczepański zostali zmienieni z uwagi na problemy zdrowotne. W niedzielnym meczu aż czterech graczy Piasta zostało też ukaranych żółtymi kartkami, ale żaden z nich nie będzie pauzował w meczu z ŁKS, choć dwóch zawodników idzie na rekord. Patryk Dziczek ma już jedenaście żółtych kartek, a Arkadiusz Pyrka dziesięć. Przypomnijmy, że dwunasta kartka oznaczałaby dwa mecze dyskwalifikacji.

(KRIS)

  

DOROBEK PIASTA W OSTATNICH SEZONACH

2023/24 – 39 pkt.

2022/23 – 53 pkt.

2021/22 – 54 pkt.

2020/21 – 42 pkt.

2019/20 – 61 pkt. *