Uraz Jeziorskiego
Robert Kalaber, trener kadry, jest zadowolony z postawy młodych zawodników.
Bartłomiej Jeziorski ma drobne dolegliwości, ale jego występ przecwiko Ukrainie nie jest zagrożony. Fot. Łukasz Sobala/PressFocus
REPREZENTACJA MĘŻCZYZN
Hokejowa kadra Polski od niedzieli przygotowuje się do dwumeczu z Ukrainą (czwartek i piątek o 18.00) w Sanoku. Po pierwszym poniedziałkowym treningu drobnego uraz nabawił się napastnik Bartłomiej Jeziorski. Tyszanin zaczął narzekać na ból pachwiny i udał się pod kuratelę fizjoterapeutów. Opuścił kolejne zajęcia, ale sztab medyczny obiecuje, że dzisiaj będzie już uczestniczył w treningu oraz będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
– Smutne sprawy rodzinne zatrzymały w domu trenera Grzegorza Klicha (śmierć taty – przyp. red.), ale w południe z Finlandii dotarł drugi z asystentów, Tobiasz Bigos – informuje selekcjoner reprezentacji, Robert Kalaber. – Pechowy uraz dopadł „Jeziora”, ale poza tym wszystko przebiega zgodnie z planem. Kontynuujemy proces szkoleniowy z wieloma zawodnikami, zapoczątkowany podczas listopadowego zgrupowania w Jastrzębiu. Teraz w ciągu kilku dni chcemy przygotować zespół do meczów z Ukrainą. Jestem zadowolony z zaangażowania zawodników, którym zależy, by pozostać w drużynie na stałe. Owszem, mam już ustalone poszczególne formacje, ale na pewno wszyscy dostaną szansę gry. Skład poznamy na kilka godzin przed pierwszym meczem.
Wczoraj hokeiści trenowali dwa razy, zaś dzisiaj przewidziane są tylko zajęcia do południa.
(sow)