Uciekająca szansa
Polkowiczanki były bliskie sprawienia sensacji i pokonania mistrza Euroligi. W ostatnich 30 sekundach nie wykorzystały jednak fatalnych błędów rywalek.
EUROLIGA KOBIET
Fenebahce było faworytem starcia. Walkę o obronę mistrzowskiej korony rozpoczęło w wielkim stylu - do Polkowic przyjechało z kompletem punktów. W dwóch pierwszych meczach rozgromiło zespoły z Saragossy i Lille, czyli wicemistrza Euroligi, zdobywając 165 punktów! Turczynki rywalkom pozwoliły rzucić średnio 58 „oczek”.
Miejscowym Fenerbahce straszne nie było. Przed dwoma laty pokonały faworyta ze Stambułu, co było wówczas wielką sensacją. Teraz liczyły na powtórzenie scenariusza. I długo na to się zanosiło. Mistrzynie Polski od pierwszej akcji grały z ogromnym oddaniem. Zaczęły od prowadzenie 7:0. Przyjezdne z czasem zaczęły grać lepiej, punktowały Emma Meesseman i Tina Charles, ale polkowiczanki trzymały poziom. W swoim składzie miały równie skuteczne, co gwiazdy Fenerbahce Alexis Peterson, Anete Steinbergę i przede wszystkim Emmę Cannon. Amerykanka była nie do zatrzymania. Punktowała i zbierała. Rywalki, aby ją powstrzymać, musiały uciekać się do fauli. To też nie przyniosło rezultatu. Cannon w całym meczu nie spudłowała żadnego wolnego, a wykonywała ich osiem. Do przerwy zanosiło się na sensację, bo KGHM BC wygrywał 47:37.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia faworytek, które wzmocniły defensywę. Nie straciły punktu przez cztery minuty. Niemoc przerwała dopiero niezawodna Cannon, ale wówczas miejscowe wygrywały tylko 47:46.
Od tego momentu na parkiecie rozgorzała walka na całego. Raz prowadziła jedna drużyna, za chwilę druga, ale przewaga żadnej z nich nie był` wyższa niż cztery, pięć punktów.
Ostatnie minuty kibice oglądali na stojąco. Na 48 sek. przed końcem Gabby Williams wyprowadziła Fenerbahce na prowadzenie 90:88. Polkowiczanki w kolejnej akcji przez 24 sekundy nie potrafiły wykonać rzutu i straciły piłkę. Wydawało się, że szansa przepadła. Rywalki postanowiły podać im jednak pomocną dłoń. Zaliczyły dwie proste straty, Charles nie wykorzystała również rzutu wolnego za faul techniczny, którym ukarana została Peterson. Miejscowe szansy jednak nie wykorzystały. Rzuty Julii Piestrzyńskiej, Steinbergi i Weroniki Gajdy były niecelne.
(mic)
Grupa C
KGHM BC Polkowice – Fenerbahce Opet Stambuł 88:90 (20:14, 27:23, 18:26, 23:27)
POLKOWICE: Davis 4, Peterson 16 (1x3), Steinberga 21, Gajda, Cannon 28 (2x3) – Piechowiak, Jespersen 13 (1x3), Zahui 3 (1x3), Piestrzyńska 3 (1x3). Trener Karol KOWALEWSKI.
FENERBAHCE: Uzun 12 (2x3), Williams 14, Meesseman 22, Allemand 9 (3x3), Badiane 5 (1x3) – Charles 19, Milić, Onar, Cakir 1, Atkins 8 (2x3). Trenerka Valerie GARNIER.
1. Fenerbahce |
3 |
6 |
3/0 |
255:204 |
2. POLKOWICE |
3 |
4 |
1/2 |
251:229 |
3. Saragossa |
2 |
3 |
1/1 |
140:157 |
4. Villeneuve |
2 |
2 |
0/2 |
115:171 |