Sport

Tyski koncert

Gospodarze w drugiej tercji wykorzystali prawie wszystko co mieli do wykorzystania i zdeklasowali rywali.

Oświęcimianie nie mieli argumentów i wysoko przegrali. Fot. PAP/Michał Meissner

Obrońcy tytułu mistrzowskiego z Oświęcimia przez 17 dni wypoczywali od ligowych rozgrywek i przerwa reprezentacyjna nie podziałała na nich budująco. GKS Tychy miał za sobą już dwa mecze ligowe i odzyskał rytm. Gospodarze w drugiej tercji wykorzystali prawie wszystko, co mieli do wykorzystania i zdobyli pięć goli. To był nokaut! Goście robili co mogli, by zniwelować przynajmniej częściowo straty, ale zdobyli tylko jedna bramkę.

Obie drużyny nie zamierzały kalkulować i od razu przystąpiły do ataku. Sporo się działo pod bramkami, ale jednym i drugim brakowało spokoju. Krążek mijał cel albo wpadał do łapaczek golkiperów. W 13 min nastąpił błąd w komunikacji i tyszanie stracili krążek w strefie rywala. Goście natychmiast wyprowadzili kontrę i Krystian Dziubiński znalazł się sam na sam, ale nie zdołał pokonać Tomasa Fuczika. Gospodarze przeżywali trudne chwile gdy w 16 min Filip Komorski powędrował na ławkę kar. Hokeiści Unii mocno nacierali, ale tyszanie dzielnie się bronili. W 18 min, gdy kapitan GKS-u wyskoczył z boksu kar, popędził za obrońcą Unii, wyłuskał krążek i podał do Daniły Łarionowsa, ale ten z bliskiej odległości nie zdołał go umieścić w bramce. Tercja bez goli, ale nie mogliśmy narzekać na nudę.

W drugiej odsłonie oglądaliśmy popis gospodarzy. Zaczęło się od trafienia Dominika Pasia, a potem w krótkim odstępie Komorski i Joona Monto wykorzystali przewagi gdy w boksie kar przebywał dwa razy Carl Ackered. Gdy Mark Viitanen wykorzystał nieporozumienie w szeregach gości i po raz czwarty pokonał Linusa Lundina, bramkarz Unii zjechał z lodu. Już w boksie mocno poirytowany uderzał kijem o szybę pleksiglasową. Jego miejsce zajął Robert Kowalówka i został pokonany przez Matias Lehtonena. Olaf Bizacki uderzał spod niebieskiej linii, zaś Fin przekierował krążek do siatki. To była wręcz rewelacyjna tercja w wykonaniu gospodarzy.

Gospodarze po przerwie wyjechali uśmiechnięci, ale miny szybko im zrzedły. Erik Ahopelto wykorzystał gapiostwo gospodarzy i pewnie posłał krążek do siatki. A potem, gdy Łyszczarczyk znalazł się w boksie kar, hokeiści Unii mocno natarli na bramkę Fuczika. Gra nieco straciła na jakości, bo gospodarze już nie forsowali takiego tempa i byli bardziej skupieni na zabezpieczeniu własnej bramki.

Włodzimierz Sowiński

◾  GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim 5:1 (0:0, 5:0, 0:1)

1:0 – Paś – Bryk (24:58), 2:0 – Komorski – Łyszczarczyk – Kakkonen (29:30, w przewadze), 3:0 – Monto – Lehtonen – Heljanko (30:50, w przewadze), 4:0 – Viitanen (31:03), 5:0 – Lehtonen – Bizacki – Monto (26:11), 5:1 – Ahopelto - Heikkinen (40:38).

Sędziowali: Przemysław Gabryszak i Krzysztof Kozłowski – Maciej Byczkowski i Michał Kłosiński. Widzów 2250.

GKS: Fuczik; Kaskinen – Bizacki, Kakkonen (2) – Viinikainen (2), Pociecha – Ciura (2), Bryk; Heljnako – Komorski (2) – Łyszczarczyk (2), Jeziorski – Monto – Lehtonen, Paś – Turkin – Viitanen, Gościński – Ubowski – Łarionows, Krzyżek. Trener Pekka TIRKKONEN.

UNIA: Lundin (31:03. R. Kowalówka); Diukow – Bezuszka, Uimonen – Noworyta, Ackered (4) – Soderberg, Łukawski – Prokopiak; Sadłocha – Dziubiński – Liljewall (2), Karjalainen (2) – Heikkinen – Ahopelto, Holm – D. Olsson Trkulja – H. Olsson, Prusak – Galant (2) – Krzemień. Trener Nik ZUPANCIĆ.

Kary: GKS – 10 min, Unia – 14 (4 tech.) min.


19 SEKUND

przebywał w boksie za drugim razem Ackered, gdy Monto podwyższył na 3:0.


25 PRZEWAG  
wykorzystali tyszanie w tym sezonie; ten element mocno poprawili.

37 SEKUND

było do końca kary Ackereda, gdy Komorski zdobył drugiego gola.


TAURON HOKEJ LIGA

1. GKS Tychy (p)

20

51

95:37

17

3

2. JKH GKS Jastrzębie

19

40

74:44

14/2

5

3. GKS Katowice

19

36

70:39

12/1

7/1

4. Re-Plast Unia Oświęcim (m, sp)

18

36

72:46

12

6

5. Comarch Cracovia

18

32

81:55

11/1

7

6. EC Będzin Zagłębie Sosnowiec

19

26

49:51

8

11/2

7. KH Energa Toruń

19

22

57:64

7

12/1

8. Texom STS Sanok

19

9

25:81

3

16

9. Podhale Nowy Targ

19

3

30:140

1

18

We wtorek, 19.11., grają: STS - Energa (18.00), Unia - JKH (18.00), Zagłębie - Cracovia (19.00). Mecz GKS Katowice - GKS Tychy rozegrano awansem (4:5).