Tadej Pogacar w różowym nastroju. Fot. PAP/EPA


Tylko los ich pokonał

Inauguracyjny etap wielkiego touru poświęcony był piłkarzom FC Torino, którzy 75 lat temu zginęli w katastrofie lotniczej...


GIRO D'ITALIA

Ekwadorczyk Jhonatan Narvaez z drużyny Ineos Grenadiers wygrał w Turynie pierwszy etap i został liderem Wyścigu Dookoła Włoch. Na finiszu wyprzedził Niemca Maximiliana Schachmanna (Bora-hansgrohe) oraz faworyta imprezy, Słoweńca Tadeja Pogacara (UAE Team Emirates).

Tylko ci trzej walczyli o etapowe zwycięstwo. Pogacar zaatakował na podjeździe, 3 km przed metą, a jego tempo utrzymał jedynie Narvaez. Wspólnie doścignęli ostatniego z uczestników ucieczki - Schachmanna. Żaden z rywali nie próbował dać zmiany Słoweńcowi, który ostatecznie zajął trzecią lokatę, ale zdobył niewielką przewagę w klasyfikacji generalnej nad najgroźniejszymi konkurentami.

Etap upamiętniał piłkarzy Torino, którzy zginęli w katastrofie lotniczej 4 maja 1949 roku. Kolarze wystartowali z „piemonckiego Wersalu" - Venaria Reale i jechali m.in. przez wzgórze Superga, gdzie 75 lat temu doszło do tragedii. Wówczas zginęły wszystkie osoby na pokładzie, w tym cały zespół „Byków", który przez pięć wcześniejszych sezonów był mistrzem Włoch. Narvaez otrzymał okolicznościową różową koszulkę lidera z napisem „Solo il Fato li vinse" - „Tylko los ich pokonał".

W końcówce etapu widoczny był Rafał Majka. Podyktował mocniejsze tempo na podjeździe, przygotowując grunt pod atak lidera swojej drużyny Pogacara, a do mety dojechał na 53. miejscu, tracąc do zwycięzcy ponad dwie minuty. Drugi z polskich kolarzy, Stanisław Aniołkowski (Cofidis) był 162. ze stratą blisko 15 minut.

Debiutujący w Giro Pogacar ma niezwykle ambitny cel: wygrać ten wyścig, a następnie zwyciężyć w lipcu w Tour de France. Ostatnim kolarzem, któremu udała się ta sztuka w jednym sezonie, był nieżyjący już Włoch Marco Pantani w 1998 r.

I w niedzielę Pogacar wygrał po samotnym finiszu w Santuario di Oropa drugi etap Giro i już założył różową koszulkę lidera. Słoweńcowi nie przeszkodził defekt 10 km przed metą i pościg za peletonem, w który zaangażowani byli także jego koledzy z drużyny, m.in. Rafał Majka. Polak był ostatnim pomocnikiem Słoweńca na końcowym, ośmiokilometrowym podjeździe. Od połowy podjazdu Pogacar wspinał się samotnie do mety.

Wielki faworyt wyścigu, w którym debiutuje, wyprzedził o 27 sekund grupkę czterech kolarzy, na której czele przyjechali Kolumbijczyk Daniel Felipe Martinez (Bora-hansgrohe) i Brytyjczyk Geraint Thomas (Ineos Grenadiers). W klasyfikacji generalnej ma nad tą dwójką 45 sek. przewagę.

- Jedno z moich marzeń się spełniło. Wygrałem etapy już we wszystkich wielkich tourach - podkreślił Tadej Pogacar w rozmowie z Eurosportem. Mimo młodego wieku, zaledwie 25 lat, ma już 11 zwycięstw etapowych w Tour de France, w którym jechał cztery razy, dwukrotnie triumfując i dwukrotnie zajmując drugie miejsce. W Vuelta a Espana wygrał trzy etapy w swoim jedynym starcie w 2019 roku.

W niedzielę zwyciężył z ogromną swobodą, nie szafując siłami. Defekt, konieczność zmiany roweru i odrobienia prawie pół minuty do peletonu tuż przed końcową wspinaczką nie zrobiły na nim większego wrażenia.

- Chciałem zmienić rower przed zakrętem, ale stało się inaczej i na wirażu przewróciłem się. Nic poważnego. Byłem spokojny, a drużyna sprawnie przeprowadziła mnie na czoło peletonu. Później pomogła mi mocna zmiana Rafała Majki. Nie znałem tej wspinaczki. Większość z nas była tu po raz pierwszy. Chciałem dziś przetestować nogi i zdobyć jakąś przewagę, żeby na następnych etapach jechać spokojnie. I to się udało - dodał Pogacar.

Majka dojechał do mety na 48. miejscu ze stratą ponad 5 minut. Drugi z polskich kolarzy, Stanisław Aniołkowski (Cofidis), był 156. ze stratą ponad 24 minut, ale w poniedziałek będzie dla niego dogodniejszy, sprinterski odcinek, z Novary do Fossano.


1. etap, Venaria Reale - Turyn (140 km): 1. Jhonatan Narvaez (Ekwador/Ineos Grenadiers) 3.14:23, 2. Maximilian Schachmann (Niemcy/Bora-hansgrohe), 3. Tadej Pogacar (Słowenia/UAE Team Emirates) ten sam czas, 4. Alex Baudin (Francja/Decathlon-AG2R) strata 6 sek., 5. Nicola Conci (Włochy/Alpecin-Deceuninck) 10, 6. Quinten Hermans (Belgia/Alpecin-Deceuninck), 7. Mauri Vansevenant (Belgia/Soudal Quick-Step), 8. Antonio Tiberi (Włochy/Bahrain Victorious), 9. Attila Valter (Węgry/Visma), 10. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Ineos Grenadiers) ten sam czas... 53. Rafał Majka (UAE Team Emirates) 2:25, 162. Stanisław Aniołkowski (Cofidis) 14:48


2. etap, San Francesco al Campo - Santuario di Oropa (161 km): 1. Pogacar 3.54:20, 2. Daniel Felipe Martinez (Kolumbia/Bora-hansgrohe) strata 27 sek., 3. Thomas, 4. Lorenzo Fortunato (Włochy/Astana), 5. Florian Lipowitz (Niemcy/Bora-hansgrohe) ten sam czas, 6. Michael Storer (Australia/Tudor) 30, 7. Cian Uijtdebroeks (Belgia/Visma), 8. Einer Rubio (Kolumbia/Movistar) ten sam czas, 9. Juan Pedro Lopez (Hiszpania/Lidl-Trek) 35, 10. Jan Hirt (Czechy/Soudal Quick-Step) 37... 48. Majka 5:25, 156. Aniołkowski 24:34


Klasyfikacja generalna: 1. Pogacar 7.08:29, 2. Thomas 45 sek. straty, 3. Martinez ten sam czas, 4. Uijtdebroeks 54, 5. Rubio ten sam czas, 6. Fortunato 1:05, 7. Lopez 1:09, 8. Hirt 1:11, 9. Esteban Chaves (Kolumbia/EF Education-EasyPost) 1:24, 10. Ben O'Connor (Australia/Decathlon-AG2R) ten sam czas... 48. Majka 8:04, 156. Aniołkowski 39:36